Odpowiem jeszcze na najczęściej zadawane pytania, choć zachęcam do zadawania ich w wątku a nie na priv:
1) Czy blaty są proste?
Nie sprawdzałem tego bo nigdy nie miałem z tym problemów. Poza tym jedni przy mierzeniu blatów kładą poziomicę a inni używają czujnika zegarowego i rozpisują skomplikowane wzory ;-) Ja szczerze powiedziawszy nawet nie wiem jak miałbym to poprawnie zbadać i z czym porównać.
Zrobiłem na tym sprzęcie kilka desek do krojenia, półki dębowe i elementy sosnowego łóżeczka. Jeden powie, że mu to wystarczy a drugi przyjdzie z suwmiarką i stwierdzi, że za duże odchyły.
2) Jakie mankamenty ma ten Scheppach?
Po pierwsze "tak zwana przykładnica" - nie bójmy się tego określenia - to straszne gówno. Krótsze elementy przy odpowiedniej technice da radę przestrugać na 90 stopni ale jeśli ktoś myśli, że będzie na tym blaty robił to raczej będzie zawiedziony.
Po drugie - korba od grubościówki pod wpływem drgań delikatnie się odkręca i trzeba ją trzymać lub podwiązywać.
Z tego co czytałem na forum oba powyższe problemy są znane użytkownikom tego typu chińczyków więc nie ma co liczyć, że kupi się nówkę za 1400 i będzie igła.