Trz123, imo nie trzeba samemu umiec ustawiac. Mozesz nie miec czasu albo ochoty sie z tym bawic. Mnie szlag trafia przy kalibracji wiec wole sie nie dotykac. Jestem w stanie zaakceptowac, ze trzeba komus zaplacic za usluge.
Nie moge jednak zaakceptowac tego, ze po idealnym ustawieniu stolow i nozy przez serwisanta (nota bene bardzo profesjonlanego) i przestruganiu kilku desek maszyna (noze) sie rozkalibrowuje i lodkuje material.
Rozumiem, ze przy wymianie nozy/ raz w roku trzeba skalibrowac, ale nie godze sie na kalibracje co struganie! To nie jest chinol za kilkaset zlotych tylko maszyna za gruby hajs.
Bawie sie w stolarke amatorsko wiec jak kupuje sprzet i chce z niego skorzystac to ma dzialac, a w przypadku mojego hammera niestety nigdy nie mam pewnosci czy bedzie dzialal jak powinien:(
Ps. Macie moze namiar na miernik zegarowy ze stalowa stopa, taki jak serwisanci uzywaja do kalibracji nozy?