Ciekawe jest to, że drugi nowy komplet zajechał się przy przestruganych już deskach, na których nie było opcji by był jakiś syf typu piach, kamienie albo kawałki metalu.
Niewykluczone, że mogło być jakiegoś brudu na kilku deskach, ale przed struganiem przedmuch*je je powietrzem, sprawdzam czy nie ma czegoś niepożądanego.
No nic, oddam noże do ostrzenia albo ewentualnie kupię niemieckie Falke.