Autor Wątek: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX  (Przeczytany 28731 razy)

Offline wojo72

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 744
Odp: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX
« Odpowiedź #75 dnia: 2021-12-01 | 22:01:43 »
Nie Pisz niezrozumiałymi zwrotami. To przeca pwcz /z małej litery/  

Ja przegapiłem okres rozłamu i masowego banowania więc traumy żadnej nie mam, niech sobie Jarek żyje swoim życiem, mam nawet konto na starym forum do tej pory chociaż się nie udzielam.

Offline jack49

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1491
Odp: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX
« Odpowiedź #76 dnia: 2021-12-02 | 11:27:54 »
Przy polerowaniu rotex jest mniej wygodny, wolniejszy i bardzo się grzeje. Zakładasz futerko polerskie na rotexa i rękawice na ręce
Czyli trzeba polerować zimą ;-)

2-3 godziny na cały dzień zaoszczędzi tylko walcówka.
Cytat: Waldemar w Wczoraj o 19:53:34

    Pracowałem jednym i drugim, rotex drapie o wiele lepiej.


Na takich  samych krążkach?
Ok przyjmuję, że prędkość szlifowania jest porównywalna.

Jeszcze wczoraj bardziej skłaniałem się ku Rotexowi. Dziś przyjmując założenie, że obie szlifierki mają podobną wydajność zajrzałem na stronę Makity i według producenta również nadaje się do polerowania co przechyliło szalę na korzyść Makity (1000zł piechotą nie chodzi). Wtedy zacząłem przeglądać jaki można dokupić osprzęt i w jakich jest cenach.
Jeśli chodzi o talerze szlifierskie to Makita również ma trzy, są ciut tańsze ale te 10zł różnicy jest pomijalne.
Kolejny osprzęt tyczy się już polerowania i tu mamy filcową nakładkę i futro. Trochę biednie ale największy problem pojawił się jak chciałem sprawdzić ceny - pierwsze kilka sklepów i wszędzie "towar niedostępny". Może gdzieś dałoby się to znaleźć ale trochę kicha, że jak będę miał robotę nie mogę po prostu kliknąć "kup teraz" i za dwa dni pracuję.

Teraz dla odmiany Festool
Do polerowania jest 5 rodzajów gąbek + futerko, wszystko dostępne od ręki.
Oprócz tego do szlifowania jest opcja dwóch rodzajów przekładek, oczywiście również dostępnych od ręki.
Papiery i siatki ścierne pominę bo w teorii do Makity mógłbym założyć papiery FS (choć nie wiem jak z otworami).

I znowu wracam do punktu wyjścia i nie wiem co mam zrobić :-)
Z jednej strony chciałbym maszynę bardziej wszechstronną a z drugiej tysiąc złotych piechotą nie chodzi...
Ten kto chce znajdzie sposób, ten kto nie chce znajdzie powód.

Offline ozi

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7693
    • rachunek
Odp: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX
« Odpowiedź #77 dnia: 2021-12-02 | 11:33:52 »
jeżeli pomiędzy makitą i FS jest 1k różnicy i masz ten 1k to bierz FS, znam wiele osób, które kupiły "coś podobnego" a potem żałowały i albo sprzedawały to "podobne" ze stratą albo w tym żalu zostawały
nie znam nikogo kto kupił fs, żałował i sprzedał na korzyść podobnego
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Offline jack49

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1491
Odp: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX
« Odpowiedź #78 dnia: 2021-12-02 | 11:46:00 »
I tak pewnie będę brał w raty więc z jednej strony aż tak nie zaboli ale z drugiej strony czasem do głosu dojdzie rozum który mi mówi, że za dużo wydaję na sprzęty dłubiąc sobie tylko hobbystycznie...
Czasem oszukuje ten swój rozum mówiąc sobie, że to inwestycja i jeśli nie kupię sprzętu to przehulam na pi***oły a za 10 lat to wszystko sprzedam i będę milionerem ;-)
Ten kto chce znajdzie sposób, ten kto nie chce znajdzie powód.

Online KrisssK

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2964
Odp: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX
« Odpowiedź #79 dnia: 2021-12-02 | 12:04:57 »
No po prostu nie kumam tego pędu w kierunku FS jeśli sprzęt na siebie nie zarabia tylko służy do hobbystycznej zabawy.
Jasne, jak kogoś stać i nie jest to problemem finansowym żeby kupować FS do zabawy to ne ma sprawy. Ale kupować za wszelką cenę, brać na to jakieś raty byle tylko mieć - bez sensu.

Offline jack49

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1491
Odp: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX
« Odpowiedź #80 dnia: 2021-12-02 | 12:06:53 »
Makitę też brałbym w raty :-)
Ten kto chce znajdzie sposób, ten kto nie chce znajdzie powód.

Online KrisssK

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2964
Odp: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX
« Odpowiedź #81 dnia: 2021-12-02 | 12:09:54 »
To tym bardziej nie kumam.... :)

Offline jack49

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1491
Odp: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX
« Odpowiedź #82 dnia: 2021-12-02 | 12:18:09 »
A jak ktoś bierze na raty telewizor/konsolę/Iphone 80/wycieczkę na Zanzibar też jest dla Ciebie niezrozumiałe?
Ten kto chce znajdzie sposób, ten kto nie chce znajdzie powód.

Offline KolA

  • Administrator
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7175
Odp: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX
« Odpowiedź #83 dnia: 2021-12-02 | 12:22:34 »
Kolejna dyskusja o wyższości jednych świąt nad drugimi.
Ja staram się iść w FS. Nie dlatego, że lepszy czy szybciej zrobię bo używam hobbystycznie. Dlatego, że "bo tak", bo przyjemnie mi się nimi pracuje i dlatego, że jednak "system" jest wygodny. Bez przelotek do odkurzaczy, bez plątaniny kabli itp.
I też bywa, że biorę w ratach. Nawet jeśli mogę wyłożyć od ręki, a raty są realne 0% to dla spokoju biorę. Ten sam pieniądz, a rozłożony w czasie jakoś tak psychicznie mniej boli.
I nie twierdzę, że makita jest zła. Zmierzam do tego, że rozumienie bądź nierozumienie jednej strony przez drugą nie ma tu nic do rzeczy. Dla mnie narzędzia to też taka "biżuteria". Lubię mieć i sprawia mi to frajdę. Po prostu.

Online KrisssK

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2964
Odp: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX
« Odpowiedź #84 dnia: 2021-12-02 | 12:46:47 »
No właśnie.... czyli wynika z tego że raczej tacy hobbyści kupują te festoole nie do przyspieszenia pracy czy lepszego komfortu z użytkowania ale bardziej jako świecidełka robiące za warsztatową biżuterie i podnoszące lans..:)
Oczywiście ja na to patrzę ze swojego punktu widzenia. Dla mnie narzędzia festoola sa po prostu za drogie do hobbystycznego używania. Nie twierdzę, że mnie nie byłoby stać ale nie widzę potrzeby wydawania takiej kasy. Poszedłem od pewnego czasu w system Makity, zgromadziłem trochę różnych urządzeń, systematycznie uzupełniam.wymieniam co mi tam akurat jest potrzebne i również jestem zadowolony z ich użytkowania. Robią robotę, i daja mi sporo frajdy. Czy mając FS czułbym jeszcze większa satysfakcję? Wątpię.... 

Offline KolA

  • Administrator
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7175
Odp: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX
« Odpowiedź #85 dnia: 2021-12-02 | 12:51:19 »
podnoszące lans..
Przed kim skoro nikt tego nikt tego u mnie nie ogląda?

Poszedłem od pewnego czasu w system Makity
No właśnie, a dlaczego nie parkside czy erbauer? Szlifierka pewnie też by dała radę.

Czy mając FS czułbym jeszcze większa satysfakcję? Wątpię
Ale to nie jest powód dla którego komuś innemu nie miałoby to sprawiać frajdy.

Myślę, że np dla @pinkpixel nawet twoje makity są fanaberią więc wszystko zależy od punktu widzenia i priorytetów dlatego komentowanie takie czy czy innego wyboru jest niepotrzebne.

Offline jack49

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1491
Odp: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX
« Odpowiedź #86 dnia: 2021-12-02 | 13:02:31 »
Dla mnie narzędzia festoola sa po prostu za drogie do hobbystycznego używania.
Zgadzam się w 100%. Myślę, że nawet dla wielu profesjonalistów są za drogie (stosunek jakości do ceny).

Poszedłem od pewnego czasu w system Makity, zgromadziłem trochę różnych urządzeń, systematycznie uzupełniam.wymieniam co mi tam akurat jest potrzebne
A ja nie poszedłem w żaden system, mam sporo narzędzi Makity ale też DW, Bosch a z FS odkurzacz i domino.

W wielu wątkach pisałem, że lubię kupić droższe narzędzia z dwóch powodów:
1) Jeśli są bardziej wszechstronne i choćbym na początku wcale nie zakładał użycia dodatkowych funkcji to wkurzałbym się tylko kiedy taka potrzeba zajdzie.
2) W majsterkowaniu i tym podobnych pracach jestem cienki jak du*a węża, mając porządne narzędzia wiem, że jeśli coś mi nie wychodzi to na pewno moja wina a nie sprzętu.

Jeśli chodzi o tytułowy dylemat to rozpatruję tu pierwszy powód gdyż zakładam, że Makita również jest porządnym narzędziem.
Ten kto chce znajdzie sposób, ten kto nie chce znajdzie powód.

Offline ozi

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7693
    • rachunek
Odp: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX
« Odpowiedź #87 dnia: 2021-12-02 | 13:04:23 »
@KrisssK za chwilę ktoś napisze, że nie rozumie zachwytu amatora narzędziami makity bo przecież te z Lidla też działają dobrze. Oby ten wątek nie szedł w tą stronę i kiepski ze mnie przykład rozsądnego  w zakupach amatora chociaż amatorem jestem.
Ba, kiedyś zostałem okrzyknięty nieudacznikiem, bo muszę mieć taką a nie inną ukośnicę by precyzyjnie ciąć. 🤷🏼‍♂️
Każdy postępuje jak chce i jak mu wygodnie. Zrozumienie innych osób nie ma tu nic do rzeczy. To naprawdę wygląda jak zaglądanie w kieszeń.
Nie musisz mi wierzyć ale jakiś tam prestiż albo lepsze samopoczucie są na samym końcu przy używaniu najlepszych narzędzi i wcale to nie musi być FS.
Kola chyba opisał pierwsze doświadczenia z lamelownicą od Lamello. One po prostu działają tak jak się tego spodziewasz, nie walczysz, nie sprawdzasz co chwilę, nie kombinujesz jak to podpiąć pod odkurzacz. Wykonujesz określone zadanie bez chocholego tańca do okola.
To samo dotyczy wędkowania, biegania, rysowania albo fotografowania przyrody.
Tak to już jest
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Online KrisssK

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2964
Odp: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX
« Odpowiedź #88 dnia: 2021-12-02 | 13:11:18 »
Napisałem "ze swojego punktu widzenia"...
Poza tym jak w każdej dziedzinie i w każdym hobby dla każdego istnieje pewien pułap zadowolenia ze sprzętu.  Makita jest dla mnie poziomem minimalnym, który daje mi przyjemność i satysfakcję z jego użytkowania. Parkside i Erbauer jednak tego nie zapewnia a mam tez kilka narzędzi tych marek.
Ale OK, nie ma co się przekomarzać. Każdy swoje zdanie ma. Ja mam takie, Ty masz inne... i jedziemy dalej. :)

Offline jack49

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1491
Odp: Makita BO6050J vs Festool RO 150 FEQ ROTEX
« Odpowiedź #89 dnia: 2021-12-02 | 13:15:41 »
@KrisssK za chwilę ktoś napisze, że nie rozumie zachwytu amatora narzędziami makity bo przecież te z Lidla też działają dobrze.
Co do tych narzędzi mam swoje zdanie pomimo, że nigdy nie miałem żadnego. Choć rozumiem ludzi którzy je kupują a są nawet tacy co "kują nimi dukaty" :-)

Ba, kiedyś zostałem okrzyknięty nieudacznikiem, bo muszę mieć taką a nie inną ukośnicę by precyzyjnie ciąć.
Ja się właśnie za takiego nieudacznika uważam :-)

To naprawdę wygląda jak zaglądanie w kieszeń.
Tu się z Tobą nie do końca zgodzę. Pytanie tutaj brzmi czy warto dopłacić do FS więc kolega KrissssK w swoich słowach odpowiada na to pytanie.

Kola chyba opisał pierwsze doświadczenia z lamelownicą od Lamello.
Ja akurat mam Domino i uważam, że jest to dla majsterkowicza przerost formy nad treścią. Na początku chciałem lamelownicę, ale jak zacząłem czytać, że z DW dzieje się to a z Makitą tamto i jedni są zadowoleni a inni reklamują po 10 razy to zagryzłem zęby i kupiłem Domino... na raty oczywiście :D
Ten kto chce znajdzie sposób, ten kto nie chce znajdzie powód.