hej
Jeśli tak chcesz podejść do tematu to Jakacor dobrze pisze... Tylko nazwy nie dawaj jako "warsztaty stolarskie" ale "przygotowanie narzędzi", czy coś takiego...
Warsztaty stolarskie to nauka korzystania z narzędzi. Koniecznie zrób różnego rodzaju sesje (podstawowa, zaawansowana, etc...)
Ci którzy nie mają pojęcia o drewnie, sprzęcie, etc, chcą coś podłubać w deskach, a nie spędzać czas na ostrzeniu.
Samo przygotowanie narzędzi, nie powinno zając dłużej niż godzinę + godzina na teorię, bezpieczeństwo, etc..
Resztę pozostaw na zrobienie jakiejś półki, deski, taboretu... Coś co ludzie mogą zabrać do domu i z dumą powiedzieć, "Sam zrobiłem na zajęciach u Łukasza"
I tego typu zajęcia, to max 6h. Tu możesz celować też klientelę "korporacyjną" - w ramach integracji, czy coś takiego... Pasja, pasją, ale zarabiać na chleb musisz
Dalej (powiedzmy cześć druga) możesz ciągnąć temat np, wykonania jaskółki, klejenia, etc.
Ci którzy mają sprzęt już, sami nauczą się szybciej czy później ostrzenia i dbania... albo pojadą na zlot , albo znajdą coś na jutubie...
Osobno zupełnie, zrób zajęcia z "przywracania do życia" starych sprzętów (coś z'la renowacja, ale dla narzędzi)
Wydaje mi się też, iż powinieneś zrobić ankietę (SERIO!) w śród ludzi którzy nie maja pojęcia o drewnie i stolarstwie i po prostu zapytać ich co i jak chcieli by się nauczyć.
Możesz robić całe serie, ale zrób też takie pierwsze, zerowe, kilkugodzinne szkolenia dla amatorów, aby im zaszczepić bakcyla... Nie za drogo, coś jak "free sample"... tak aby później sami wrócili po resztę. Może już z własnym sprzętem nawet... to ich nauczysz ostrzyć...