Jeśli czekasz Ozi na mnie to ja mam coś tam do dyspozycji tak jak pisałem

Tak żeby kupić to powiedzmy mam pilarkę na kablu, żeby dostać za free...to może komuś bardziej się przyda... jeśli i tak wszyscy mają a masz wyrzucić .. to wezmę

Jak na razie to taka ręczna przydała mi się raz do odcięcia kory (oflisu?) wstępnego kawałka dębowej dechy, z którego zrobiłem 2 świeczniki dla przyjaciół Może przyda mi się drugi raz jak będę przygotowywał pozostałe dechy do robienia stolika kawowego
Póki co nie bardzo mam miejsce do pracy, mam tylko dziadowski barak bardziej do przechowania sprzętu a nie pracy w nim ... ;(
A mój warsztat na powietrzu zaraz straci rację bytu bo zaczną się deszcze ;(

Brawo Wojciechu! Ja jestęęęę od dwóch dni elektrykięęę! Tak wiem kolorki faz pomieszane ale mi się silniki nie w tą stronę kręciły a już mi się nie chciało ich rozbierać. Dziś skończę. Jutro będęęę murarzęęę!

A co się mam szczypać 50pln? 2 dni już się męczę. Szybciej tak niż izolacją a zamienniki mam gdzieś w skrzynce. A i tak musiałem dokupić. Szkoda czasu. Dziś elektryka w środku. Jutro ubiję jakąś szopkę na odciąg. Wyciąg i kompresor. Później instalacja do wszystkich trzech. I jeszcze jak się wyrobię to sobie linoleum pcv pi***yknę po całości żeby łatwiej było sprzątać. Szlachta się bawi. A teraz taka moja myśl dzisiejsza młodego przedsiębiorcy.
Kończysz pracę. Nogi Ci w dupę włażą. Wiesz że to tylko chwila przerwy bo jeszcze kilka godzin przed Tobą. Milion rzeczy do zrobienia. Ale jest ta chwila. Siadasz w miękkim foteliku. Chociaż wiesz że to nie Twój fotelik. U miłej pani. Jesteś tu raz w roku. Ale dziś pierwszy raz zdajesz sobie sprawę że w pracy można odpocząć. I ubezpieczasz firmowe auto.
Ktoś kiedyś powiedział że na swoim to robota 24h. I nie kłamał.
Wyszedłem z domu ok 8. I jeszcze kręcę przełączniki.

kolorki faz pomieszane

tymi możesz się bawić, nie mieszaj tylko z niebieskim i zielono-żółtym bo będzie jak w filmie:
"ciemność, widzę ciemność"

No akurat przy tym korki wywaliło. Bo kolorki pomieszałem ale z tych samych kabli Tatuś podpowiadał. A co będziesz w silnikach grzebał. Fazy w puszce pomieszaj. I tak poszedłem na skróty. I tak już mam dosyć. Bo robota czeka. Ale żeby był porządek najpierw trzeba burdel zrobić.

No u mnie ten chaos to przeważa. Ale to chyba nigdy nie będzie tak że usiądę i powiem że już wszystko zrobione. Już mam plan na zmiany a jeszcze tego nie skończyłem.

W temacie wiertarki Parkinsona, paski w mojej swego czasu pi***yknalem takim szprejem co się paski klinowe smaruje jak piszcza (tak kumpel tłumaczył ), takie lepkie kurestwo, ale przez chwilę podwoilo moc mojego potwora

Podobno większy moment są w stanie przenosić klinowe paski zębate, nie ślizgają się tak jak te zwykłe, nawet na normalnych kołach pasowych. Na pewnym forum czytałem, że ktoś specjalnie ponacinał pasek w swojej wiertarce, na wzór zębatego.