to już nie te czasy gdy do domu 240m2 dobierali kocioł 24kw (nawet wtedy to była przesada), normalny budynek potrzebuje 26w/m3, taki z jeszcze lepszą izolacją 18-20w/m3, przy kominku są jeszcze straty wynikające ze sprawności (przy płaszczu pewnie max 60%) tu gaz zawsze będzie miał przewagę
tak czy inaczej dobrze zbudowany dom z dobrze zbudowanym systemem grzewczym nie powinien generować więcej niż 1K rocznie na każde 100m2

Dach gotowy. Rurka zamontowana.
(...)

@MIGOTKA
fajnie wygląda to przejście przez dach, jaki producent ?   czy powietrze do spalania też idzie rurą ?

Ja mam przy budynku ok .160 m2 piec gazowy 24 kW. Kupiłem taki z pełną premedytacją chodziło o szybkość grzania c.w.u. bo zasobnik mam tylko 110 l.  Przy c.o. po prostu rzadziej się załącza bo krzywą grzewczą i tak steruje sam, na sprawności tu nie ma żadnych start.

No nie. Kocioł 24kw startuje od ok. 7kw czyli tyle ile dobrze izolowany budynek 160m2 potrzebuje przy -15 czy -18 st.C przy wyższej tem powietrza tracisz, kotły kondensacyjne tracą bardzo dużo sprawności przy krótkich cyklach pracy. Kierowanie się przeczuciem nie powoduje oszczędności
Tak przy okazji raczej jest bez znaczenia te 10 min oszczędności czasu podgrzania całego zasobnika wody. Kotłownia produkuje wodę w cyklu ciągłym, różniąca będzie gdy z 6 osób jednocześnie brałoby prysznic. A i to można poprawić

No nie. Kocioł 24kw startuje od ok. 7kw czyli tyle ile dobrze izolowany budynek 160m2 potrzebuje przy -15 czy -18 st.C przy wyższej tem powietrza tracisz, kotły kondensacyjne tracą bardzo dużo sprawności przy krótkich cyklach pracy. Kierowanie się przeczuciem nie powoduje oszczędności
Tak przy okazji raczej jest bez znaczenia te 10 min oszczędności czasu podgrzania całego zasobnika wody. Kotłownia produkuje wodę w cyklu ciągłym, różniąca będzie gdy z 6 osób jednocześnie brałoby prysznic. A i to można poprawić

U mnie akurat piec dedietricha nie kondensacyjny tylko z otwartą komorą, chciałem mieć z zabudowanym zasobnikiem taki co wyglada jak lodówka a w czasach gdy budowałem dom (2000 r.) wybór takich kondensacyjnych był dosyć słaby. Za gaz płacę ok 3500 rocznie łącznie z płytą gazową i cwu.  licząc na szybko rocznie mógłbym na różnicy sprawności zaoszczędzić jakieś 400 zł, wyżej sobie cenię własną wygodę a mam w domu trzy kobiety, już widzę jak im tłumaczę że ma czekać 15 min na ciepłą wodę bo tatuś chciał przyoszczędzić .
Miałem ostatnio serwisanta i pytałem go czy by nie wymienić pieca na nowszy chociaż mam z pełną automatyką pogodową ale stwierdził żeby trzymać ten co mam bo te nowe połowy nie wytrzymają tego co ten.

Nie trzeba czekać na ciepłą wodę, chyba że wracacie np. z urlopu
Oszczędności byłaby połowa rachunku, nie 400 czy 500 zł
ale trzeba by zmienić też trochę instalacje

A coś konkretniej? Chętnie się dowiem bo przypadkiem kształciłem się trochę w tej dziedzinie, zrobiłem nawet kilka projektów ale to było dawno ze 20 parę lat temu.

Te oszczedności na mniejszym kotle to też tak czysto teoretycznie. Zależy czy chcesz mieć wygodnie czy oszczednie. O ile na C.O. to imały kocioł daje radę bo bedzie chodził prawie na okraglo o tyle przy CWU nie ma bata. Jak chcesz mieć szybko wodę i to w dużej ilosci to taki 14 KW bedzie się męczył.... Ale zależy co kto potrzebuje .... jedbemu wystarczy zasobnik 100l a drugi potrzebuje zużyć 2-3 razy tyle. Ja miałem Wolfa 21kw i zasobnik 90l z super hiper kosmiczną technologią ładowania zasobnika warstwowo i kiedyś mi to starczało, potem kocioł musiał zagrzać go 2 czy 3 razy i chwilę to trwalo. Teraz mam viessmana 24kw ktory raczej żre wiecej gazu ale i zasobnik 150l. Bez problemu prysznic moze brać 2 osoby a przy nastoletnich dzieciach to kapią się cztery razy dziennie. Wyvoda wygrała. Ile rachunki bylyby mniejsze na mniejszym kotle to nie wiem. Może w warunkach laboratoryjnych szlo by to sptawdzic a tak to jest gdybanie bo nie ma szans mieć dwóch takich samych równoleglych instalacji a rok do roku to juz tylko przybliżenie.

Ja mam Vaillanta VSC206 z zasobnikiem 150l i na 220m^2 powierzchni w nowym budynku jest wręcz za duży a to ze względu na zakres modulacji. Minimalnie chodzi na 4,3KW co przy ogrzewaniu wyłącznie podłogowym jest za dużą mocą. Natomiast jeżeli chodzi o cwu to ładowanie zasobnika rownolegle załatwia problem z dostępnością wody, jeżeli spada temperatura zasobnika to priorytetem jest zasobnik. Mimo, że rocznie zużywa około 1100m3 to gdyby modulacja miała większy zakres od dołu dałoby się urwać pare złotych, z tego co pamietam to są Viessmanny kręcące się od 1,9KW.

Na początek przewymiarować grzejniki, tak min 3x i wkład kominowy

Nie ogarniam, co mi to niby ma dać? Wszystkie znane mi piece gazowe regulują cykle załączania palnika mierząc temperaturę czynnika na powrocie.  Przy przewymiarowanych grzejnikach będę miał saunę w domu albo termostaty będą odcinać grzejniki a oszczędności w tym nie widzę. Krzywa grzewcza się nie zmienia bo czy to jest 60/40 czy 90/60 decyduje automatyka pogodowa.