w rurę spustowa  należało celować 

Tak tak teraz sam się z tego śmieje ale wtedy uwierzcie mi że śmiechu nie było 

...

w rurę spustowa  należało celować 

Gorzej jak geberit już zamontowany, ale bez muszli.... i sąsiadów się nie zna.... a do najbliższego McDonalda za daleko. Wtedy człowiek dochodzi do wniosku, że nie jest w stanie zapanować nad własnym ciałem ..... i trzeba włączyć kreatywną myśl techniczną

Gorzej jak geberit już zamontowany, ale bez muszli.... i sąsiadów się nie zna.... a do najbliższego McDonalda za daleko. Wtedy człowiek dochodzi do wniosku, że nie jest w stanie zapanować nad własnym ciałem ..... i trzeba włączyć kreatywną myśl techniczną

No to przykład z marca - ekipa wykańcza lokal (gabinety medyczne) i pan instalator zakłada gebericik i miskę i uruchamia wszystko (pracowity był chłop i w piątek do 20-stej robił). Sobota rano przyszło 8 chłopa do GK i klimy. Jadą panowie sufity, splity i inne dupce aż tu po pierwszej kawie po kolei do toalety. Jak człowiek musi to musi, kibelek prawie skończony tylko płytek brak. Jakież było ich zdziwienie gdy okazało się, że pan instalator uruchomił kibelek ale kanalizacji nie połączył. Zdziwiona była też panki, która jechała garażem - cytat "odpalam samochód i chcę wyjechać a tu coś kapie z sufitu i zatrzymałam auto i prawie wyszłam a tu na szybę SZAMBO" i dalej "Ja dostałam w przednią szybę i nic nie widzę a wycieraczki wszystko tylko rozmazują - co ja mam zrobić?"

Takie sytuacje budowlane 

Tomek, zgrywusie jeden!

Piękny ten Twój Frankenstein 

To jeden z moich pierwszych projektów. Dzisiaj wyciągnąłem go z czeluści piwnicy i postanowiłem reanimować. Jak się sprawdzi to pomyślę o czymś ładniejszym