Były przypadki  przecieku oleju ,co rozgrzewało środek grzejnika powodując zapłon , dalej można się domyślać co  było .....

marku ale grzanie taki olejaczkiem to droga impreza i mało ciepła

Połowa wakacji więc czas pomyśleć o ogrzewaniu (nowej) kanciapy. Do tej pory używałem nagrzewnicy gazowej. Jest to rozwiązanie OK jeśli chodzi o wydajność (grzałem kiedy byłem w kanciapie) ale raz, że wilgoć a dwa (i to najważniejsze!) to jednak jest otwarty ogień.
Zacząłem się zastanawiać jak to ugryźć by było dobrze. Pomyślałem, że może warto pójsć w kierunku np TAKIEGO boilera gazowego z zamkniętą komorą spalania? Do tego podłączyć albo grzejniki albo jakieś chłodnice samochodowe z nadmuchem? Oczywiście pozostaje jeszcze stara i poczciwa koza z radiatorem na rurze ale ze względu na sąsiadów traktuję to jako ostateczność.
Pytanie ile na butli pociągnie taki boiler? Czy to ma sens? A może webasto?

Dobra, już wiem, że boiler być nie może. On się nie nadaje do obiegu zamkniętego więc taka opcja odpada

Gazowy 80 L
80 litrów płynu hymm...
a kto bogatemu zabroni
eeee...zapomniałem + kaloryferki

Jak już dorobię się własnego warsztatu, to będę raczej inwestował w kocioł elektryczny i grzejniki. Jak ustawię 20 stopni, to wszystko w warsztacie będzie mieć 20 stopni. Przy klimatyzatorach i promiennikach ściany, podłoga i maszyny będą dalej zimne, nawet jak mi będzie gorąco.

Pewno koszty ogrzewania garażu za sezon wyniosą tyle co jego wartość. /to takie porównanie pół żartem/. Tanio na pewno nie jest grzanie klimą. Tak mi się wydaje.

Odwal się pan od kózki! Nauczysz się rozpalać to sąsiedzi nawet dymka nie zobaczą.