Autor Wątek: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie  (Przeczytany 4456 razy)

Offline M.ChObi

  • Moderator Globalny
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7868
Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
« Odpowiedź #30 dnia: 2018-05-31 | 18:38:27 »
i nawet kilka rzeczy już zrobiłem

Może się, pochwalisz ? Z  chęcią podkradnę , podpatrzę coś ciekawego .
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

Offline Dentarg

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 193
Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
« Odpowiedź #31 dnia: 2018-05-31 | 18:50:31 »
Załóżę chyba wątek z realizacjami, na starym DiDzie miałem, ale okazało się ostanio jak przeglądałem fotki z telefonu, że jest tego trochę.
A sprzedałem przede wszystkich butcherbloki, zwykłe deski do krojenia i ramy.

Offline M.ChObi

  • Moderator Globalny
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7868
Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
« Odpowiedź #32 dnia: 2018-05-31 | 19:07:36 »
Zawsze dobrze podpatrzeć coś u kogoś i czasami jakiegoś dzinksa się wykorzysta w czymś innym :D
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

Offline Bladepoland

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1023
Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
« Odpowiedź #33 dnia: 2018-05-31 | 20:35:46 »
Tak sobie myśle, co jest nie tak z nami  ;D. Połowa ludzi na forum to informatycy i to spełnieni. Coś na rzeczy musi być, skoro tak wiejemy od monitorów. Większość z nas szuka czegoś nowego, zamieniamy pracę umysłową na fizyczną. Uciekamy w nią by umysł odpoczął, a potem nas to wciąga coraz bardziej. Jak tak o tym piszecie, to pojawia się u większości podobny schemat :). U wielu z nas z czasem z hobby robi się to przynajmniej półprofesjonalne, lub całkiem profesjonalne zajęcie ;).

Offline RadekJ

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 782
  • It's nice to be important, but it's more important
    • Jurzysta.com
Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
« Odpowiedź #34 dnia: 2018-05-31 | 21:06:55 »
Tak sobie myśle, co jest nie tak z nami  ;D . Połowa ludzi na forum to informatycy i to spełnieni. Coś na rzeczy musi być, skoro tak wiejemy od monitorów. Większość z nas szuka czegoś nowego, zamieniamy pracę umysłową na fizyczną.
U mnie to była dziwna droga. Pamiętam że jeszcze w liceum mieliśmy robiony test kompetencyjny (czy jakoś tak to się nazywało) na którym wyszło mi że mam doskonałą wyobraźnię przestrzenną i zasugerowano żebym został mechanikiem samochodowym lub kimś pokrewnym. Wtedy oczywiście przyjąłem to jako nieomal zniewagę, bo przecież będę szedł na studia itd. Dziś jak na to patrzę, to nie wiem czy to nie byłby dobry wybór od samego początku. Uwielbiam patrzeć na tworzenie czegoś od zera (chociaż kreatywność u mnie trochę kuleje, może właśnie dlatego oglądam), jarają mnie rzeczy jak druk 3D, stolarka czy odrestaurowywanie narzędzi (polecam kanał Hand Tool Rescue tak swoją drogą).
Praca na etacie którą wykonuję to nie jest typowe IT, nie jestem programistą (chociaż informatykę skończyłem) - zajmuję się projektowaniem funkcjonalności i interfejsów użytkownika (UX design). Ale tak jak napisałem na początku: mam ciągoty do czegoś co można fizycznie wziąć w rękę, pomacać. A aplikacja mobilna czy strona www to jednak tylko zbiór pikseli ne ekranie, choćby nie wiem jak ładny i funkcjonalny.
Dodatkowo dochodzi kwestia tego na ile przyszłościowy jest mój zawód i jak za 10-20 lat będzie wyglądał rynek pracy w tym sektorze. Teraz jest potworne ssanie na programistów (i projektantów UX poniekąd też), stawki poszybowały w kosmos, więc ciężko się rozstać z branżą :)
« Ostatnia zmiana: 2018-06-01 | 10:41:30 wysłana przez RadekJ »

Offline mefjuu

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 257
Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
« Odpowiedź #35 dnia: 2018-06-01 | 08:55:45 »
U mnie zawodowo programowanie, po godzinach robótki ręczne - czy to na zewnątz z łopatą, czy w warsztacie przy drewnie. Normalna kolej rzeczy - jest to odpoczynek po godzinach przed komputerem, odpoczynek jako praca która daje wymierny efekt, a nie kolejne linijki kodu albo debugowanie problemów pierwszego świata w przeglądarce :)

Nie wiem też czy za 15 lat będę nadal trzymał poziom jako programista i nadążał za tym wszystkim, dlatego dobrze mieć jakieś inne umiejętności, rezerwę.
Poza tym już teraz widać jak usługi ludzkie idą w górę, więc na takie prace zawsze będzie branie.
« Ostatnia zmiana: 2018-06-01 | 09:03:07 wysłana przez mefjuu »

Offline Dentarg

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 193
Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
« Odpowiedź #36 dnia: 2018-06-01 | 12:20:25 »
@Bladepoland: nie powiedziałbym, że stolarka to odpoczynek dla umysłu. Można się zrelaksować, ale umysł pracuje na pełnych obrotach. A) trzeba być ciągle świadomym co się robi, szczególnie jeśli pracuje się z maszynami. B) jak się coś zaprojektuje, a potem wdraża się to w zycie to mózg ciągle działa. Tak jak pisał RadekJ, wyobraźnia przestrzenna.

@RadekJ: ja też miałem taką ewaluację na koniec podstawówki, jeden z lepszych wyników w klasie/szkole z wyobraźni przestrzennej, ale wszystkie pozostałe ścisłe kategorie też bardzo wysoko. Więc propozycja była LO albo technikum (nie pamiętam jakie konkretnie zawody proponowali), a potem studia. Skończyłem finalnie polibudę, ale na specjalności komputerowej. Same studia mało dały, całe doświadczenie zdobyłem sam przez lata samodzielnej nauki i w pracy. A wyobraźnia przestrzenna była mało używana i widzę jak się zdewaluowała. Chociaż przez ostatnie 3 lata dłubania w garażu, bardzo się poprawiła. Z kreatywnością i designem u mnie OK, znam podstawowe zasady geometrii, golden rule, itp. Ale tutaj to też kwestia, gustu, bo czasem trafia się klient, który chce design, który nie spałnia żadnego kanonu estetycznego ;). Albo zagryzam zęby i robię, albo odmawiam :).

Jako tako jestem osobą, która nie potrzebuje zewnętrznych pochwał, jesli robię coś dobrze to sam wiem, że tak jest. Ale zauważyłem ostatnio, że tworzenie fizycznych rzeczy (czy to stolarka, czy prace w ogrodzie lub domu) sprawia mi większą satysfakcje niż tworzenie rzeczy "wirtualnych". Mimo, że mam 42 lata, jestem w stanie nadążać za młodymi, nawet w wielu dziedzinach ciągle ich prześcigam (w kwestii mojej specjalizacji zawodowej), ale zaczęło mnie to nudzić jakies 4 lata temu. Chyba z 2 powodów. Jeden to że nie były to wyzwania, które mogły angażować więcej niż 30% mojego potencjału a dwa, często zdarzały się zadania nie związane z moimi skillami, które mógł zrobić każdy inny pracownik albo mógł zrobić specjalista z tej dziedziny 2 razy lepiej i 3 razy szybciej.
W stolarce wszystko jest dla mnie nowe, chociaż ostatnio już nie oglądam całego YT. Jeśli widzę interesujący film, ale okazuje się, że ktoś mnie umie lub wie niż ja, to przestaję go oglądać, bo to strata czasu. Przez ostatnie 3 lata dużo nauczyłem się z YT i z prac w moim garażu. Nie twierdzę, że to lepsza wiedza niż nabyta od mistrza w stolarni, ale na pewno jest parę tematów, w których niejednego bym zagiął :).

Etat daje mi stabilność finansową, chociaż akurat żona jako lekarka zarabia więcej. Niestety jako lekarka pracuje 200-320h na miesiac, więc na mnie spadają obowiązki domowe, dlatego też mam mało czasu na hobby. Etat daje mi też to, że w DG płacę tylko składkę zdrowotną ZUS. Ale coś mi się wydaje, że do końca roku zrobię kilka mebli demo i będę przeprowadzał z żoną poważną rozmowę na temat odejścia z etatu :). Od tego roku płacę już podatek za garaż jak za miejsce działalności gospodarczej (3 razy większy :)).
W IT jest straszna konkurencja, szczególnie jeśli chodzi o hostingi i administrację. Studenci robią byle jak, ale szybko i danio, w PL ciągle jest jeszcze przekonanie, że tak się buduje firmy. Z profesjonalnych usług (drogich i dobrych) mało kto chce korzystać. W stolarce widzę podobną tendencję niestety, ale widzę też że dobre rzemiosło jest jednak doceniane.

Offline fyme

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10362
  • Chciałem napisać coś mądrego więc... "coś mądrego"
Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
« Odpowiedź #37 dnia: 2018-06-01 | 13:25:46 »
Ja poszedłem na skróty i zrobiłem technikum drzewne a dopiero potem studium informatyczne emoji14
Potem studia ale na nich wytrzymałem pół roku i stwierdziłem że nie lubię się uczyć ;D

Offline Jakacor

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2570
Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
« Odpowiedź #38 dnia: 2018-06-01 | 14:57:28 »
To u mnie sytuacja wyglada troche inaczej.
Przede wszystkim nie jestem z branzy IT:) - chyba jako jeden z niewielu z tutejszych odszczepiencow.
Jestem za to prawnikiem doradzajacym firmom farmaceutycznym. Przez ostatnie dwanascie lat doszedlem do pozycji partnera w jednej z najwiekszych polskich kancelarii.
Praca daje mi wiele satysfakcji i bezpieczenstwo finansowe, z ktorego poki co ni moge zrezygnowac.
Nie mam tez takiego doswiadczenia jak koledzy i sukcesow na polu stolarskim.
Moj warsztat jest tez oddalony od miejsca zamieszkania o ok 100 km wiec dostep do niego jest tylko weekendowo/urlopowy.
Mam natomiast podobne sposrzezenia co Wy. Okazuje sie, ze pis aie kwitow i „wirtualne” doradzanie klientom, ktorego efektem jest co najwyzej napisany kwit lub wygrana sprawa jest niewystarczajace. Znacznie wieksza przyjemnosc daje zrobienie jakiegokolwiek przedmiotu/pracy, ktora przyjmuje wymiar rzeczywisty/uzytkowy. Mozna ja obejrzec. Skorzystac z niej.
Chyba dlatego tak fascynuje mnie stolarstwo. Moze byc to tez kryzys wieku sredniego (wlasnie stuknelo 38 i do okraglej czterdziestki niedaleko)?
Moze nostalgia za wyjazdami na roboty wakacyjne do Stanow za czasow studenckich?
Albo ucieczka i znalezienie czasu i miejsca tylko dla siebie w swojej meskiej jaskini?
A moze to poprostu chec robienia czegos innego?
W kazdym razie dobrze mi z tym!
Nie mysle o przebranzowieniu bo bym na siebie nie urobil:) Mysle natomiast o tym, zeby zakonczyc kariere  w wieku 50 lat, odwiesic toge na kolek i zajac sie tylko przyjemnymi sprawami - stolarstwo i zeglarstwo. Do tego czasu bede mogl uzbierac na jacht i komplet fajnych maszyn, zeby moc sie pozniej bawic do woli:)

Offline Bladepoland

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1023
Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
« Odpowiedź #39 dnia: 2018-06-01 | 15:36:16 »
@Bladepoland: nie powiedziałbym, że stolarka to odpoczynek dla umysłu. Można się zrelaksować, ale umysł pracuje na pełnych obrotach. A) trzeba być ciągle świadomym co się robi, szczególnie jeśli pracuje się z maszynami. B) jak się coś zaprojektuje, a potem wdraża się to w zycie to mózg ciągle działa. Tak jak pisał RadekJ, wyobraźnia przestrzenna.

Prace projektowe to wysiłek umysłowy, ale samo wykonanie  to dla mnie relaks. Tak jak mówisz, nie zwalnia to od czujności przy pracy. Chwila nieuwagi i w najlepszym razie kończy się na ranie...  ;D.