Na przykład serwer z windowsem, który wystawia "share" (dysk sieciowy), na który możesz wgrywać backupy (uźywać jako "target" dla systemu backupującego). I nie ma znaczenia czy taki dysk sobie zmapujesz czy nie. Przy dowolnym ransomware, jest jazda na wszytskich dyskach jakie sa w okolicy dostepne.
Tak czy siak, każdy backupoiwiec ci powie, że dobry backup to taki, z którego zrobisz restore
Reszta to juz tylko marketing i wygoda.
(a kazdy backupowiec robi backup backupu (second copy)
)