Panowie poczytałem sobie Wasze odpowiedzi na mój post i niestety , dla Waszych opinii, nie zmieniam zdania a wręcz utwierdzam się w moim stanowisku. Przypuszczam ,że wiem kto jest autorem recenzji tej whisky i w tym przypadku Jego wyobraźnia i zdolności słowotwórcze wyprzedzają znacznie rzeczywistość. Nie mówię ,że nie ma żadnych efektów smakowych ale te opisywane , w tej konkretnej recenzji to
fantazja . Alkohol w tym stężeniu jest nośnikiem ale aromatów ( nawet w przypadku perfum czy wód kolońskich stosuje się wyższe stężenia), ze smakami byłbym ostrożny.
Należy moim zdaniem do takich
poezji marketingowych należy podchodzić z rezerwą.
Zapanowała dziwna moda na podnoszenie stężenia alkoholu w whisky i dzieje się to chyba kosztem leżakowania.
Dobrze wyleżakowana whisky 15 lub 18 lat obroni się sama smakiem bez poezji i procentów ( które tu jeszcze określono na 58,4% - kto to kontroluje
)
W przypadku marki powstałej w 2002 roku to nie leżakowanie a bełkot marketingowy ma pomóc.