Nie jestem znajomym Jarka Ostaszewskiego ani pana, który odpowiada za wiertarkę z tytułu tego wątku
 ubawiłem się.
Ta wiertarka kosztuje więcej niż średniej klasy lameliwnica, więc nie wiem dla czego wyzwanie nie miało by sęsu.

Piotr

Cytując początek mojej wypowiedzi i dodając "..ubawiłem się.." poddajesz pod wątpliwość jej szczerość?

W mojej opinii jeśli coś jest nazywane wiertarką powinno konkurować z inną wiertarką. A niech i sobie kosztuje tyle co 10 takich lamelownic.

Na tym i tamtym forum oraz w wypowiedziach pod filmami na YT zostało już dość powiedziane.
Dla nowego kolegi pewien tylko że pod pojęciem "atut" kryje się nie tylko samo urządzenie ale też  (a może przede wszystkim) dwóch panów i ich "marketing" określający każdego kto się z nimi nie zgadza - w najlepszym razie - amatorami. Zwykłe ubliżanie też miało miejsce.
Co do poruszonej "polskiej zawiści" to widać, że masz mały straż na forum. Kibicujemy takim inicjatywom czego dowodem jest kupowanie strugów i imadeł od Eso, profili od Fyme czy wydruków 3d od Marka. To również nierzadko pomoc w różnych projektach itp.

Jest jeszcze kwestia ewentualnej gwarancji nie taniego przecież urządzenia. Ten temat również zostaje bez odpowiedzi. A styl wypowiedzi i pogarda dla pytających czy miejących wątpliwości nie nastraja optymizmem w razie usterki urządzenia.

Tak to wygląda.

i ja ci wierzę!

Pinpixel polemizujesz z wypowiedziami w tym wątku ale jakoś skrzętnie omijasz moje? Dlaczego? Bo są trafne? Bo obnażają wady atuta?
To dołożę jeszcze jedną. Wyobraź sobie wiercenie boku szafy powiemy 2 metrowej. Masz za zadanie zrobić półki stałe ale nie po środku szafy. I spróbuj oprzeć o coś bok i operować na podkładkach atutem. I dojedź na tychże podkładkach na powiedzmy metr od krawędzi referencyjnej. Mało, jak już dojedziesz to jeszcze trzeba by atuta podnieść. No przecież odwierty robi się również po środku materiału. A teraz pomysł o tych wszystkich podkładkach i ich cięciu z olbrzymią dokładnością bo przecież każda niedokladność potęguje błąd odwiertu. A teraz pomysł o tym w kontekście systemu 32.

Mocno spłyciłeś moją wypowiedź więc ujmę to dosadniej. Wchodzisz do autoryzowanego punktu np Milwaukee. Pytasz o jesteś urządzenie, czy nada się do wykonania jakiejś czynności, a w odpowiedzi słyszysz, żebyś sicie dał z nim spokój bo to jest sprzęt dla profesjonalistów a nie takich amatorów jak Ty co to wchodząc do sklepu ośmielają mieć jakieś pytania i wątpliwości.
Nie chodzi o to czy to kogo urazi czy czasie tylko o to, że tak się interesu nie prowadzi.
Uwierz mi, że wiele osób będzie Ci kibicowało przy zakupie tego cuda techniki i odpowiedziach na ich pytania bo na razie nikt tych odpowiedzi nie może usłyszeć.
Dobra, kolejny wątek z gównoburzą się robi więc ja z niego wysiadam.

Nie jestem znajomym Jarka Ostaszewskiego ani pana, który odpowiada za wiertarkę z tytułu tego wątku, nie znam też i w zasadzie nie interesuje mnie o co poszło na tamtym forum i co jest na tym forum ...

Pozwoliłem sobie podkreślić tę część wypowiedzi kolegi, która no co tu dużo mówić jest bardzo nieelegancka wobec innych forumowiczów. Skoro kolegi nie interesuje co jest na tym forum to po kiego grzyba wypowiada się wogóle w tym temacie. A gdyby pójść dosłownie za tymi słowami - to w jakimkolwiek. To forum jest tolerancyjne, można wypowiedzieć swoje zdanie, można przekląć sobie, dociąć ze smakiem, itd. Tu kolega świeżynek na forum wypowiada się na forum w temacie, którego nie rozumie. Gdyby przeczytał ten i inne wątki na forum dotyczące Atuta i pwcz wystarczająco uważnie to nie zabierałby głosu w takim tonie. Tu bronić nie ma czego, a każde słowa na obronę pwcz i twórcy Atuta spotykać się będą z potępieniem  .
Co do zagadnienia samego sprzętu Fyme wypowiedział się wystarczajaco merytorycznie i takie są fakty

Dobra. Idę po popcorn

Piotr