Cały czas mam podobny dylemat
Warto jak już wspominali kupować to co będzie potrzebne do konkretnych zadań czy też projektów i starać się brać takie które robią dobrze to do czego są przeznaczone, aby się nie denerwować że nie wychodzi, a później wydawać raz jeszcze na lepszy sprzęt, chociaż też czasami zdarzy mi się kupić jakiś złom (szlifierka kątowa parkside z regulacją obrotów) i powtarzać sobie, że to ostatni raz przyoszczędziłem...
Ja w ubiegłym roku potrzebowałem uciąć kilka desek na stodole, więc kupiłem mała piłę tarczową na akumulator, następnie trafiłem na to forum i się zaczęło...
A że za dużo sprzętu nie miałem oprócz małej wkrętarki, wiertarki, szlifierki kątowej czy lasera i nazbierało się sporo różnych prac do zrobienia(remont stodoły i przerobienie jej na przydomowy warsztat), to zaczęło się kupowanie brakujących sprzętów i tłumaczenie sobie że są potrzebne:) i tak wjechała, zgłębiarka z szynami, frezarka, lepsza wkrętarka, duży strug, który niestety po godzinie się zepsuł, więc trzeba było kupić grubościówkę, a jak grubościówkę, to i odciąg bo odkurzacz nie dawał rady, mały strug, bo był w rewelacyjnej cenie i sporo innego pobocznego sprzętu, tak że auto musiałem wyprowadzić z garażu, nad czym też ubolewam, bo to drugie hobby.
Osobiście staram się wyrwać jak najlepszy sprzęt z marek profi lecz bez szaleństwa (Bosch, Dewalt czy też Makita, parksaida omijam z daleka chociaż cena kusi) za jak najniższe pieniądze, a jak czasami brak od razu funduszy to i raty 0% są dla ludzi.
W kolejce do zakupu jeszcze ukośnica, piła stołowa, spawarka i pewnie wiele innych, a że się nie pali to czekam na okazje cenowe.