Autor Wątek: Wydatki na narzędzia, trudne początki.  (Przeczytany 3027 razy)

Offline ozi

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7693
    • rachunek
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #30 dnia: 2021-03-18 | 08:01:56 »
Porsche jest przereklamowane
tak jak ML100  ;)
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Offline Daraas

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3471
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #31 dnia: 2021-03-18 | 08:29:31 »
Porsche jest przereklamowane
tak jak ML100  ;)

No i wsadził kij w mrowisko :P :D


Offline Mery

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10308
    • sklep www.gizmogaraz.pl
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #32 dnia: 2021-03-18 | 09:36:28 »
Cytat: andrzejk82 w Dzisiaj o 06:22:55
Porsche jest przereklamowane
tak jak ML100 

Pamiętaj że wiem gdzie mieszkasz ;D

Offline woju_woju

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 215
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #33 dnia: 2021-03-18 | 11:42:00 »
Mogę oczywiście sobie pożartować, że powinieneś przestać pić a Twoja żona jeszcze jakby przestała jeść to będzie super  8)

Mam drugie drogie hobby (akwarium morskie), uprawiam je od czasów studenckich, ze dwie dekady zeszły. Nigdy nie 'wyskakiwałem' na nie z jakiejś nie wiadomo jak grubej kasy, po prostu przez te lata mniej więcej konsekwentnie dokupywałem nowe elementy czy wymieniałem gorszy sprzęt na lepszy.

Tak samo ze stolarstwem - rok temu kupiłem pewną kultową frezarkę i zachodziłem w łep kiedy będę miał kolekcję frezów. Po roku mam parę dobrych, mam parę słabszych, ale mniej więcej jestem w stanie zrobić to co planuję. Po prostu na spokojnie łowiłem okazje lub kupowałem po jednym do konkretnego projektu.

Nie od razu Kijów zbudowano (są wersje z Rzymem i Moskwą). Po prostu jak co dwa-trzy tygodnie kupisz jakąś pi***ółkę - jakieś ściski, wiertło, formatówkę czy bity - to się uzbiera :) Po prostu daj sobie trochę czasu. Początki są najtrudniejsze, wiem, bo też wróciłem do drewna po latach przerwy i nie miałem nic poza paroma narzędziami z demobilu wymagających wizyty na OIOMie  :)

Pozdrawiam, Wojtek
szkoda życia na brzydkie kobiety marne narzędzia

Offline pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5409
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #34 dnia: 2021-03-18 | 12:01:18 »
Zawsze możesz ... :)

Spoiler for Hiden:

Offline meeck

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1204
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #35 dnia: 2021-03-18 | 12:23:54 »
Nie oszczędzać, za każdym razem jak przyoszczędziłem na narzędziach to potem się wkurzałem.
Dokładnie tak. Już mi przeszło kupowanie tanich narzędzi. Lepiej poczekać parę miesięcy i kupić od razu porządne narzędzie niż się męczyć, ustawiać, kombinować za każdym razem. Biednych ludzi nie stać na tanie rzeczy.

Można kupić wkrętarkę FESTÓLa ;) tylko po co wydawać 10 Merych skoro można i wkręcić wiertarą za 300 ziko.
Można, tylko po co? Hobby to ma być przyjemność a nie wku**ianie się za każdym razem gdy biorę chłam do ręki. Niech se chłam kupują profesionaliści. Im wszystko jedno czym robią. Jak się zepsuje to zwrot do marketu i wymiana na nowe. A że zepsuje się na pewno to ciągle mają nowe.

Offline Daraas

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3471
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #36 dnia: 2021-03-18 | 13:25:33 »
Cytat: Daraas w 2021-03-16 | 23:50:52
Można kupić wkrętarkę FESTÓLa  tylko po co wydawać 10 Merych skoro można i wkręcić wiertarą za 300 ziko.
Można, tylko po co? Hobby to ma być przyjemność a nie wku**ianie się za każdym razem gdy biorę chłam do ręki.

Niektóre sprzęty faktycznie wymagające precyzji czy mocy zgadzam się żeby kupować z głową, ale co do wiertarek ręcznych czy wkrętarek ... miałbym opory przed wydaniem np. 1,5 tysiąca żeby tylko powkręcać festulem ;) Ale to ja ... ;) każdy podchodzi według własnego uznania.

Offline woju_woju

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 215
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #37 dnia: 2021-03-18 | 13:36:10 »
No, profesjonał nie ma tak prosto ;) producent może odmówić uznania gwarancji za towar jeśli używałeś narzędzie amatorskie do celów zawodowych. Pamiętam jak naście lat temu podpisywałem w ciastoramie na fakturze że przyjmuję do wiadomości, że nie mam gwarancji bo kupowałem tanie marketowe flexy na fakturę. Szkoda mi było kupować inne, bo przed każdym z nich były najwyżej trzy dni pracy - epidian zabija jak Chuck Norris ;D

Wracając do tematu wątku, ja przyjąłem:

często używane -> narzędzie nowe, zwykle profesjonalne, najdroższe na jakie mnie stać
rzadko używane -> używane, reszta j.w.
bardzo rzadko używane -> marketówka, ale może taka trochę lepsiejsza

Wolę coś wyrzucić spracowane po 20 latach i zakręcić łezkę w oku, że warto było niz się wk***iać po tygodniu. Sprawdzone.
Sama przyjemność obcowania z czymś  o pięknej formie, idealnie nasmarowanym, coś co ma ładny klang - to jest to po co uprawiam to hobby.

Pozdrawiam, Wojtek
szkoda życia na brzydkie kobiety marne narzędzia

Offline Paweł B.

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 450
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #38 dnia: 2021-03-18 | 21:25:26 »
Można zawsze brać na raty i wtedy narzędzie będzie pracowało na siebie i samo się spłacało

Offline Marizus

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 266
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #39 dnia: 2021-03-18 | 23:14:32 »
Cały czas mam podobny dylemat

Warto jak już wspominali kupować to co będzie potrzebne do konkretnych zadań czy też projektów i starać się brać takie które robią dobrze to do czego są przeznaczone, aby się nie denerwować że nie wychodzi, a później wydawać raz jeszcze na lepszy sprzęt, chociaż też czasami zdarzy mi się kupić jakiś złom (szlifierka kątowa parkside z regulacją obrotów) i powtarzać sobie, że to ostatni raz przyoszczędziłem...

  Ja w ubiegłym roku potrzebowałem uciąć kilka desek na stodole, więc kupiłem mała piłę tarczową na akumulator, następnie trafiłem na to forum i się zaczęło...
A że za dużo sprzętu nie miałem oprócz małej wkrętarki, wiertarki, szlifierki kątowej czy lasera i nazbierało się sporo różnych prac do zrobienia(remont stodoły i przerobienie jej na przydomowy warsztat), to zaczęło się kupowanie brakujących sprzętów i tłumaczenie sobie że są potrzebne:) i tak wjechała, zgłębiarka z szynami, frezarka, lepsza wkrętarka, duży strug, który niestety po godzinie się zepsuł, więc trzeba było kupić grubościówkę, a jak grubościówkę, to i odciąg bo odkurzacz nie dawał rady, mały strug, bo był w rewelacyjnej cenie i sporo innego pobocznego sprzętu, tak że auto musiałem wyprowadzić z garażu, nad czym też ubolewam, bo to drugie hobby.

Osobiście staram się wyrwać jak najlepszy sprzęt z marek profi lecz bez szaleństwa (Bosch, Dewalt czy też Makita, parksaida omijam z daleka chociaż cena kusi) za jak najniższe pieniądze, a jak czasami brak od razu funduszy to i raty 0% są dla ludzi.
W kolejce do zakupu jeszcze ukośnica, piła stołowa, spawarka i pewnie wiele innych, a że się nie pali to czekam na okazje cenowe.







Offline meeck

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1204
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #40 dnia: 2021-03-18 | 23:57:07 »
Ja opowiem o linijce. Linijce dość długiej bo 1000mm, za to taniej z supermarketu (sic!) Co jak co ale linijkę dexter nie powinien skopać. Kawałek prostej blachy w końcu. No i ustawiałem na tą linikę strugarkę. Blaty krzywe, nie chce się to wyregulować co ustawię to raz dobrze a raz źle. W końcu reklamowałem strugarkę że krzywo. Roboty z pakowaniem, dwa tygodnie czekania, etc. Wróciła, Blaty wymienili i niby wszystko dobrze ustawiłem jest równo. Po chwili mierzę raz jeszcze i krzywo. qr*a co jest. Ano wyszło, że liniał krzywy. I żeby to jeszcze był krzywy po obu stronach. Jedna strona w miarę prosta a druga wklęsła na 0.8mm na środku. Dzisiaj dotarł do mnie liniał LIMIT za 2 mery. Gdybym taki kupił od razu wyszłoby taniej.

Offline Ask

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 263
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #41 dnia: 2021-03-19 | 07:02:58 »
Biadolicie Panowie trochę.... W całym tym temacie chodzi o kasę.... Są tu ludzie którzy żyją z pracy tymi narzędziami i oni potrzebuję mieć sprzęt profi na którym bedą zapi***alać a nie pierniczyć się z ustawieniami co pięć minut bo czas to pieniądz. Praca na takich narzedziach to przyjemność. Pozostali jak nie mają lub nie chcą przeznaczyć sporo kasy na markę profi muszą wybrać i ewentualnie pogodzić się z wadami sprzetu. Do tej grupy należę i ja bo nie bedę zarabial na tym tylko rozwijam swoje hobby. Dlatego za radą forum kupuję podstawowe narzędzia jak piła stolowa , grubosciowka itp najlepsze w danym budzecie bo sam wiem ze nie wyrzucę sprzetu za rok czy dwa tylko będę ku**ił i się zniechęcał i obiecał sobie ze zmienię za parę lat. Tylko że ja juz nie mam  osiemnastu lat żeby odkladać takie zakupy na przyszlość. ... część z  nich to myślę że już do konca bedzie ze mną emoji16
Ostatni przykład moze nie stolarski to migomat który kupiłem zresztą pisalem w tym temacie na forum. Z dziesiec lat używałem inwertorowej mma do prostych rzeczy od czasu do czasu, jak to zwykle jak sie ma domek i ciagle pi***zielilem ze kiedyś kupię migomat zeby móc spawać również cienkie blaszki a nie kupować grube profile zeby nie przepalać.
Teraz w końcu kupiłem bo jak pomyślałem to następnej juz nie kupię (o ile się ta nie rozleci emoji6) bo teraz wszystko takie ryżowe. Dalem lekko ponad dwa tysie za zestaw z butlą. Dojdzie zaraz jakiś wozek, tig etc i zrobi się trzy. Ktoś powie że och*jałem wydawac tyle na spawarkę którą użyję kilka razy w roku. Pewnie tak, ale wczoraj jak sie chwilę pobawiłem  nią to juz wiem że spelnia moje oczekiwania i robota nią to przyjemność.
I wracamy do poczatku, kupłem taką na którą było mnie stać bo też na tym nie zarabiam i nie potrzeba mi sprzetu (napewno mega lepszego) za kilka razy cenę ktorą dałem.
« Ostatnia zmiana: 2021-03-19 | 07:05:08 wysłana przez Ask »

Offline Daraas

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3471
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #42 dnia: 2021-03-19 | 09:30:49 »
Widzę nieco potwierdzenia w tym co pisałem ;)

Sprzęty są drogie, więc próbuje się jakoś przyoszczędzić na tym czy tamtym. Na maszynach precyzyjnych (piła stołowa, ukośnica, grubościówka itp) lepiej dołożyć parę groszy albo na raty i wziąć coś lepszego bo w tym przypadku szybko wychodzi brak precyzji.
W niektórych narzędziach to już naprawdę trzeba zasuwać nimi dla hajsu żeby warto było wydać powiedzmy 2k na wkrętarkę.

Choć z drugiej strony to jest oczywiste, że maszyny drogie są lepszej jakości, mają więcej mocy, baterie dłużej trzymają, kąty, ostrość...tylko takie sprzęty znów wracam do tego samego mają znaczenie głównie dla PRO. No chyba że garażowy majsterkowicz ma fundusze to kupuje to na co go stać.
Ale naprawdę uważam (tak z praktycznego punktu widzenia), że jak taki majsterkowicz, który dłubie  nie ma tony chajsu to bez sensu żeby brał wkrętarkę festula na raty tylko dlatego że to festul bo tak samo wywierci dewaltem, makitą czy nawet meecem. Uczepiłem się trochę tej wkrętarki ale akurat to narzędzie uważam za mniej wymagające precyzji no i jest dla mnie po prostu drogie ;)
To trochę tak jak kupowanie Merca S-klasę żeby tylko czasem w niedzielę pojechać do kościoła ;) oczywiście jak kogoś stać to i maybacha kupi do tego celu :P ale zwykły zjadacz chleba jak np. ja będzie szukał czegoś pośredniego.

Offline Daraas

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3471
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #43 dnia: 2021-03-19 | 09:40:08 »
Kupiłem na początku swojej drogi stołową RTS1800 bo wydawała mi się nie najtańsza więc już nie chłam, ale i nie najdroższa.

W praktyce doszedłem już do tego, że blat ma niespecjalny, brakuje jej szerokości cięcia i ma luz na tarczy (pewnie gdzieś łożyska mają luzy). Ciąć tnie, na dramatyczny brak mocy nie narzekam, dokupiłem tarczę CMT 24z do cięcia wzdłuż i leci jak szalona.

W międzyczasie porobiłem parę rzeczy więc nie uważam że zakup był zbędny i zły. Ale doszedłem do tego że brakuje mi pewnych rzeczy i jak będę miał możliwość i zgodę Najwyższego Porządku to kupię już coś lepszego niewykluczone że na raty może w kwocie 5-6k. A potem zobaczę co i jak, czy moje wymagania i potrzeby się nie zmienią :)

Offline meeck

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1204
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #44 dnia: 2021-03-19 | 09:57:36 »
To trochę tak jak kupowanie Merca S-klasę żeby tylko czasem w niedzielę pojechać do kościoła
Wiadomo,  mercem do kościoła to wstyd. Beemwicą się jeździ!
Uczepiłem się trochę tej wkrętarki ale akurat to narzędzie
Wkrętarka to jednak narzędzie, które bardzo często się używa. Warto kupić lepszą niż się wydaje.