Autor Wątek: Wydatki na narzędzia, trudne początki.  (Przeczytany 3028 razy)

Offline Daraas

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3471
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #45 dnia: 2021-03-19 | 10:02:46 »
To trochę tak jak kupowanie Merca S-klasę żeby tylko czasem w niedzielę pojechać do kościoła
Wiadomo,  mercem do kościoła to wstyd. Beemwicą się jeździ!
Uczepiłem się trochę tej wkrętarki ale akurat to narzędzie
Wkrętarka to jednak narzędzie, które bardzo często się używa. Warto kupić lepszą niż się wydaje.

No i dlatego pisałem, że nie kupuje się merca :)

A to że warto kupić lepsze to jak najbardziej, tylko według dostępnego budżetu :)

Offline grekot

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1034
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #46 dnia: 2021-03-19 | 10:13:52 »
tu bardziej @grekot się nadaje z tym co zrobił i robi, choć ostatnio widziałem że zmienia urządzenia
Faktycznie, pojawiło sie u mnie ostatnio kilka urządzeń bardziej pro. Nie ma co ukrywać że na lepszym sprzęcie praca idzie sprawniej i przyjemniej. Ale nadal uważam że jeżeli nie masz możliwości finansowych aby odrazu kupować sprzęt z wyszej półki, to lepiej kupić tańsze maszyny i zacząć działać zdobywając doświadczenie, niż zbierać rok na jedną maszynę, po czym kolejny rok na następną i nic w tym czasie nie robić.

A co do scheppacha 105 to po wstępnym wyregulowaniu da sie na tym całkiem znośnie pracować  ;)

Offline pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5409
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #47 dnia: 2021-03-19 | 13:10:17 »


Jedna strona w miarę prosta a druga wklęsła na 0.8mm na środku. Dzisiaj dotarł do mnie liniał LIMIT za 2 mery. Gdybym taki kupił od razu wyszłoby taniej.

A nie mogłeś sprawdzić Dextera na miejscu?emoji1787

Offline Michał_S

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 185
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #48 dnia: 2021-03-21 | 12:53:23 »
No, profesjonał nie ma tak prosto  producent może odmówić uznania gwarancji za towar jeśli używałeś narzędzie amatorskie do celów zawodowych. Pamiętam jak naście lat temu podpisywałem w ciastoramie na fakturze że przyjmuję do wiadomości, że nie mam gwarancji bo kupowałem tanie marketowe flexy na fakturę. Szkoda mi było kupować inne, bo przed każdym z nich były najwyżej trzy dni pracy - epidian zabija jak Chuck Norris

Kupując Parkinsona nie ma znaczenie czy FV czy paragon, gwarancja 3 lata :)
Mam wkrętarkę z serii Performance czyli brak szczotek, 5 lat gwarancji i złego słowa nie powiem.

Offline Mat1992

  • Użyszkodnik
  • **
  • Wiadomości: 86
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #49 dnia: 2021-03-21 | 13:08:48 »
Osobiście mialem kilka narzędzi z parksida i szybko się tego pozbyłem te narzędzia naprawdę są na jedną pracę. Co do wkrętarki czarnej to brat ma taką i faktycznie to dobry sprzęt ale obecnie wykańcza dom a temperatury są jakie są i ma z nią problem przy mrozach nie da się z niej korzystać i musi kombinować.

Offline Riki2004

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 259
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #50 dnia: 2021-03-22 | 19:59:26 »
Każdy ma tutaj swoją historię, i swoją mądrość i każda droga jest słuszna. Ale jeśli możesz zbieraj i kupuj optymalny sprzęt. Są sprzęty tanie i można na nich pracować ściski wkrętarki,
 i są maszyny/sprzęty same w sobie dość drogie które są gówno warte. Jak mam wyciągnąć shepacha 1080 to wolę nic nie robić pominąć ten projekt kombinować żeby go nie dotykać. Jak mam coś rozciąć przyciąć na dw 7492 to sam ryj się uśmiecha tak kocham tą pilę. Niektórzy piszą że hobbysta ma dużo czasu, ja się z tym nie zgadzam za mój czas spędzony nad jakimś projektem nikt nie płaci, mam za mało czasu żeby go marnować i się denerwować w garażu. Jako amatorzy hobbyści mamy jedną przewagę nad zawodowcami :D nasze narzędzia nie muszą zarabiać na siebie :D możemy kupić sobie Domino jeśli nas stać i mamy taki kaprys i połączyć ze sobą dwie deseczki, a potem od czasu do czasu pędzelkiem z zaje**stego włosia odkurzać tą skrzynkę festoola i się cieszyć z posiadania zaje**stego sprzętu. Niestety nie mam jeszcze nic Festoola  za dużo innych ważniejszych sprzętów miałem do kupienia. Ale patrząc z perspektywy czasu wszystko co kupowałem za słabe muszę wymienić chociażby tego scheppacha, ale wiem że te optymalne wybory będą ze mną dopóki się nie rozwalą czyli Dw 733 Makita RT0700, SP6000J itd.
Mam jeszcze jedną małą radę jeśli chodzi o akumulatorowe sprzęty na pewno jedna firma ale nie taka co zabija cenami. Uwielbiam Dewalta ale co chcę sobie dokupić z głupot to mnie serce boli i łatwiej było by z jakiejś tańszej  firmy zbierać sprzęt.
Będę dążył do bycia dokładnym jak @Fyme rubasznym jak @M.ChObi, grubym jak @Mery oraz delikatnym i subtelnym jak @Qiub

Offline Michał_S

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 185
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #51 dnia: 2021-03-22 | 20:45:51 »
Osobiście mialem kilka narzędzi z parksida i szybko się tego pozbyłem te narzędzia naprawdę są na jedną pracę. Co do wkrętarki czarnej to brat ma taką i faktycznie to dobry sprzęt ale obecnie wykańcza dom a temperatury są jakie są i ma z nią problem przy mrozach nie da się z niej korzystać i musi kombinować.

Na jedną robotę bo nie dało się tym robić czy wysiadały tak szybko?

Offline nickczemnick

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 995
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #52 dnia: 2021-03-22 | 22:46:13 »
Jako amatorzy hobbyści mamy jedną przewagę nad zawodowcami  nasze narzędzia nie muszą zarabiać na siebie 
Pozwolę się wtrącić bo tu jakiś kult narzędzia panuje :) narzędzia muszą na siebie zarabiać, narzędzie robi robotę itd. Narzędzia musza zarabiać na siebie jak ktoś na raty sobie weźmie albo w lizing :) Normalnie tymi narzędziami zarabia się na to żeby żyć a nie żeby je podziwiać jakie one są zaje**ste i się w nich zakochiwać :D Tak dla przykładu dla samej pracy nie ma różnicy czy będę to kręcił wkrętarką Dewalta za 400 czy Festoola za 1200, różnica jest taka że jak będe kręcił Dewaltem to za różnicę w cenie zakupu mogę sobie wpieprzać przez dwa miesiące co niedzielę jagnięcinę u Greka w Kołobrzegu, a jak kupię Festoola to co najwyżej czereśnie z drzewa :)

Offline pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5409
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #53 dnia: 2021-03-22 | 22:51:51 »
to po czemu ta jagnięcina? :)

Offline nickczemnick

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 995
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #54 dnia: 2021-03-22 | 23:22:09 »
Za jednego merego masz tyle że 2 osoby się napchają, dwa yorki i jeszcze kot coś skubnie :) Jak ktoś się będzie kręcił w okolicach to polecam Szalonego Greka zamiast tych produktów spożywczych z budek niekoniecznie nadających się do jedzenia :)

Offline Mat1992

  • Użyszkodnik
  • **
  • Wiadomości: 86
Odp: Wydatki na narzędzia, trudne początki.
« Odpowiedź #55 dnia: 2021-03-23 | 07:20:55 »
Osobiście mialem kilka narzędzi z parksida i szybko się tego pozbyłem te narzędzia naprawdę są na jedną pracę. Co do wkrętarki czarnej to brat ma taką i faktycznie to dobry sprzęt ale obecnie wykańcza dom a temperatury są jakie są i ma z nią problem przy mrozach nie da się z niej korzystać i musi kombinować.

Na jedną robotę bo nie dało się tym robić czy wysiadały tak szybko?

Za równo szlifierka oscylacyjna jak i kątowa nie wytrzymaly jednego projektu, więcej tylko latania że zwrotami niż to warte.