czy aborcja to coś złego czy nie.
Uwielbiam czarno-białe myślenie .
Jak w życiu są odcienie szarości .
Bo idąc tym tokiem myślenia jeśli nie to nie ma problemu a jeśli tak ? i ciąża zagraża zdrowiu i życiu kobiety ? to co to tak jakby komuś dać pistolet i decydować o życiu jednej z 2 osób , tak czy siak jesteś mordercą ??
Takie rozważania są bez sensu troszku .
miałem nie pisać i się nie udzielać ale .....
To powinna być kwestia indywidualna są osoby które udźwigną ciężar i doniosą ciąże nawet jeśli dziecko po urodzeniu umrze po krótkim czasie lub gdy ( wybaczcie ) urodzi się potworek bez oczu , płuc , kadłubek tak takie przypadki się niestety zdarzają , natura potrafi być okropna . I co z tego że to trauma dla jednych nie TY rodzisz nie Twój problem .
Co z tego że to trauma dla matki i ojca , zarówno sam zabieg jak i donoszenie . Nie każdy da radę , każdy powinien mieć wybór .
Ale dyskutowanie w ten sposób nie patrząc na szerszy obraz sytuacji , gdzie tabletki dzień po są trudno dostępne , gdzie nie uczy się młodych o antykoncepcji , gdzie mamy najwięcej egzorcystów na świecie i więcej pomników JP2 ( " nie stawiajcie mi pomników " ) niż jest w Korei kin dzon una , to szczegół.
Gdzie Farmaceuta w aptece może powołać się na klauzurę sumienia i domówić sprzedaży leku , gdzie trzeba iśc do lekarza po receptę .
I tak w dużych miastach jest trylion aptek to nie problem , są kliniki w Czechach i tam udadzą się polki , najbardziej po du**e dostaną młode biedne dziewczyny z mniejszych miast i miejscowości .
I jeśli ktoś się cieszy że " wreszcie nie będziemy zabijać dzieci " to za 3 lata wygra partia która aborcję i poluzowanie będzie miała na sztandarach i nastąpi przesunięcie przepisów w drugą stronę i tyle . Kto będzie chciał czy to ze względów zdrowotnych , przekonań , sumienia , względów materialnych i tak zrobi to co uzna za słuszne ( według jego sumienia ) albo za granicą albo w podziemiu ) nie oszukujmy się orzeczenie trybunału nie zmieni wiele , utrudni tylko ( albo aż , w zależności co podpowiada nam sumienie ) .
I wszystko się rozbija o sumienie , czy lepiej pozwolić decydować rodzicom czy nakazywać i mieć lawinowe mokre kocyki jak mama Madzi z sosnowca ? czy skazywać ludzi na ból i cierpienie i życie w nędzy czy dać im wybór .
To jest pytanie na które każdy sam sobie musi odpowiedzieć .
Ale jak już mówiłem , państwo z dykty , szpitale pełne , lekarze przemęczeni , system nie wydajny , zmarnowany czas na przygotowania i zakupy których nie ma , walka o stołki i kasę . Kretyni na stanowiskach decyzyjnych (nie mówię tu tylko o rządzie ) ( i nie wszyscy żeby nie robić odpowiedzialności zbiorowej )
ale mamy temat zastępczy .
I jedyne co mnie martwi tak naprawdę to w jakiej głębokiej du**e jest stan państwa że Ci idioci ruszyli taki temat by odwrócić uwagę od swojej nieudolności .
I to mnie martwi