Dzień 36Dzisiaj położyłem membranę dachową na zewnętrznej połaci z tyłu budynku. Tym samym cały budynek jest już pokryty membraną. W środku zrobiło się od razu ciemniej, ale jednocześnie zmieniło się postrzeganie przestrzeni. Zaczynam coraz lepiej "czuć' przestrzeń, co sprawia mi mega frajdę. Siedziałem chyba dzisiaj z pół godziny w środku potem i wizualizowałem sobie jak chciałbym aby to wszystko finalnie wyglądało od środka
Potem planowałem zacząć kłaść kontrłaty na zewnętrznych płaszczyznach dachu. Coś mnie tknęło jednak aby najpierw zrobić przymiarkę, tj. położyłem wstępnie 2 kontrłaty i na nie łatę przy okapie dachu. Po czym jak przyłożyłem obróbkę blacharską to... okazało się że poszycie dachu wypadałoby za wysoko w stosunku do rynny. W instrukcjach montażu rynien i/lub blachy widziałem schematy mówiące o tym że krawędź rynny powinna się znaleźć 0-2cm poniżej linii spadku poszycia dachu. u mnie wychodziłoby jakieś 6-7 cm.
Szybka decyzja i zmieniam wymiar kontrłat na płaszczyznach zewnętrznych z 40x50 na 25x50. niby tylko 15mm roznicy ale przy tym kacie nachylenia powinno wystarczyc aby uzyskac zamierzony efekt. musialem tylko podjechac na sklad i kupic odpowiednie listwy.
Niestety do przerobienia są również zamówione już przeze mnie pasy nadrynnowe. No cóż, wychodzi brak doświadczenia. Na szczęście kapnąłem się że coś może być nie tak przed zamocowaniem tych kontrłat. Potem byłoby gorzej to przerabiać.
Po południu zabrałem się za montaż nowo kupionych kontrłat. Wstępnie złapane są na jednej płaszczyźnie. jutro będe to mocował do samej góry.