[member=421]Adam[/member] Silverline ma chyba to do siebie, że robi tanie bublowane strugi. Wychodzą z założenia że lepiej dać czlowiekowi strug za małe pieniądze, ale czlowiek już zadowolony bo ma strug. Ile potem rozczarowań ze stopa niepłaska, że nóż wiotki, że rączka na małą dłoń. Ale nie po to człowiek ma rozum, żeby tego jakoś nie odratować. Ratowanie tego struga to już łącznie koło 8h. O matko! A Dictu brzydki jest zaiste! Jak strugi Kunza. Stanleya w takim rozmiarze ciężko znaleźć :-( starego Stanleya ;-)
[member=12]VelYoda[/member] dzięki za cynk, jak się znów coś zdupczy to zamowie komplet akcesoriów ;-)