Ale jak to? Trójka dzieci i 3h w warsztacie? Jak Ty to robisz? Naucz mnie Ja mam jedno i zazwyczaj na godzinę idę o 21...
Wiesz, w poprzednim roku prawie rozwodziłem się przez warsztat
Żona o drewienka była zazdrosna fch*j
nawet wsparcie sobie załatwiliśmy w mediacjach, jesli wiesz łot aj min
Obecnie nauczyłem się dzielić obowiązkami. Mam czas na dzieci, Żonę, etat, drewno i sport. Oczywiście piję przy tym litry kawy
Dłużej niż do 1 nie siedzę, bo następnego dnia w pracy pesel o sobie ciągle przypomina.
mój pesel zaczyna się od 86 i jak poszedłem tak na 6.30 do roboty to była masakra.
muszę ogarnąć się ze ścianą przy której mam dębinę i zrobić tam miejsce do pracy.
Powiedz słowo a pozbawimy Cię tego problemu i ją zabierzemy
przyjedziesz specjalnie z Gdyni żeby mi półki zrobić? Czaaaaad
:D
musiałem trochę dorobić materiału
I to strugasz ręcznym strugiem?
Naturalnie
Ale ciąglę marzę o grubościówce DW. Tej spiralnej
I Ty Brutusie przeciwko mnie?
Ale ma racje , pamiętasz jak posprzątałeś swój warsztat to w ciągu 2 dni znalazł sie w moim blaszaku kątownik
Ja sprzątam, Obi znajduje, taka symbioza
A co do tych dzieci. Ostatnio Żona znalazła statystyki że w PL ojciec średnio na dziecko poświęca 7 min dziennie
Więc
@Berbelek masz farta że masz tylko jedno