O to tutaj chodzi, żeby się nie lizać po tyłkach, tylko żeby przekazać konstruktywną krytykę, bo dzięki temu się uczymy :-)
Super że tak to odbierasz, bo bynajmniej nie miałem na celu jakiegokolwiek hejtu.
Ale według mojej wiedzy to taki poziomy układ słojów jest raczej nie korzystny w klejonce.
Z jakiej tarcicy wycinałeś te lamele do klejenia?
Do tego forum trzeba się przyzwyczaić, nie ma tu serduszek i lajków, a ludzie nauczeni z fejsbuków, często uwagi obracają hejt. Mając kanał i czasami czytając dziwne komentarze, człowiek szybko uczy się wyciągać wnioski i wyłapywać pozytywy
Także luz, pisz co myślisz. Oczywiście o drewnie
Tarcicę kupuję już tylko w jednym miejscu. Bezsęczna, ale też najtańsza z tych bezsęcznych. Cięta blisko oflisu, także muszę kombinować z klejonkami. Za to usłojeniem wynagradza. Lubię ten rysunek na sośnie. Kupuję też te z przecięcia promieniowego, ale wszystko zależy od projektu. Ramiaki kleiłem z takich, o przecięciu promieniowym.
A co się może stać z listwa szerokości 7-8cm (Huciak, ile tam masz?? ).
Całę 0,21 podstawowej jednostki długości ukłądu SI
Czyli wychodzi 42mm pojedynczej lamelki.
O to tutaj chodzi, żeby się nie lizać po tyłkach
Czyli nie mam już po co Cię odwiedac
Myślałem że jesteś zainteresowany progresem rozwoju córek
Spuszczanie się nad pracą klejonki zrobionej z listew, można sobie śmiało odpuścić.
Tarcica nieobrzynana, klejenie z szerokości i długości bez mikrowczepów a do tego 2,77? Jest się nad czym spuścić
(ale może to tylko moja opinia
)
A teraz słów kilka, dlaczego taką klejonkę zrobiłem. U Ziomeczka Mamy gdzie będą te drzwiczki i narożnik, robotę robił stolarz. Mnóstwo rzeczy z drewna, ładnie wszystko się trzyma. Gość kleił z lameli 42mm. Więc i ja tak robię. Kiedyś przeczytałem żeby nie robić klejonek z lamelek większych niż 2x grubość materiału. I tego się trzymam. A jeśli coś ma się odklejać od ściany, to na wszelki wypadek dam ze 2 paski Tesa
W załączniku wzorzec który dostałem