Fakt faktem delikatnie mnie przerósł ale toto nie o to się rozchodzi, a bardziej o budżet który przestał się spinać 3mies po zakupie mustanga w sedanie.

Co do porad to m.i.n o zrywanie folii to... no macie rację i mogłem zrobić to wcześniej jakbył lepszy dostęp ale nigdy nie było czasu i zawsze odkładałem to na później-wreszcie się za to zabrałem, ale o dziwo schodzi w miarę łatwo.

Faktycznie pierwsze kilka rzędów było przykręcane pomalowane, ale później po przemyśleniu stwierdziłem, że to bez sensu bo później 1-2 warstwy i tak będę musiał nałożyć na tamte a po 2 tak po prostu jest szybciej i troszkę mniej farby schodzi, którą to swoją drogą powoli wykupuje z pobliskich marketów-taki to popularny kolorek sobie wybrałem.
I tak jak wcześniej wspominałem o wentylacji tak i robię. Jedna deseczka delikatnie podniesiona, między szpare siateczka i voila. Powietrze wchodzi na samym dole i w 3/4wysokości.
Pod podbitką też będzie-w każdej chwili dowolną klepkę mogę bez problemu odkręcić i podziurawić.

niech się mury pną do góry
,,takoś, jakoś, skojarzyło sie mnie ''

Sprawia wrażenie, jakby było bliżej 50...

Coś +/- między 45 a 50

Fakt ciąłem na 40stopni ale to było chyba jakoś inaczej liczone bo wychodziło na belce 50stopni

Teraz tne elwacje na 45stopni i nie jest idealnie ale wyżej nie mg bo kapówka ogranicza

Wiktor widzę, że trochę Cię już męczy psychicznie ta budowa, dlatego też proponuję poświecić jedno popołudnie i posprzątać te wszystkie ścinki, folie, trociny czy inne szpeje  zarówno na zewnątrz i wewnątrz. Tak żeby było na tzw."błysk" i wszystko na swoim miejscu a nie poupychane po kątach!! . 
Kolejnego dnia zobaczysz, że dużo lepiej będziesz się czuł kiedy zobaczysz porządek i to ile siły i serducha włożyłeś w ten projekt.
Jesteś młody i masz prawo do błędów bo niby kiedy miałeś zdobyć doświadczenie a opinie korników nawet te krytyczne traktuj jako informacje co należy poprawić żeby nie popełniać takich błedów w przyszłości.
Powodzenia!!

PS.
Jak nie przyjdzie tornado takie jak w stanach to warsztat postoi długo!!.
 

Wiktor nagrałeś kolejny bezsensowny filmik, znów pokazujesz że robisz coś kupe czasu, wsadziłeś w to nie małe pieniądze i jak zwykle jesteś nie zadowolony z efektu i pokazujesz bałagan jakiego nie powinno tam być, mam wrażenie że wszystko co robisz nie przynosi Ci radochy tylko żale i smuty, po co to robić w takim razie ?

Flacha bardzo dobrze napisał

poświecić jedno popołudnie i posprzątać te wszystkie ścinki, folie, trociny czy inne szpeje  zarówno na zewnątrz i wewnątrz. Tak żeby było na tzw."błysk" i wszystko na swoim miejscu a nie poupychane po kątach!! .
Kolejnego dnia zobaczysz, że dużo lepiej będziesz się czuł

serio poświęć jeden cały dzień na porządki, jakbym to ja miał iść w takie miejsce do roboty to jeszcze bym tam nie doszedł a już by mi się nie chciało, jak się nie chce to się robi naod******ol i ciężko żeby efekt pracy był zadowalający. Serio porób porządki i chętniej będzie ci się pracowało, wszystko będzie tam gdzie trzeba a nie pod stertą śmieci, robota od razu ruszy szybciej i lepiej, nie poddawaj się , kolejny filmik pokarz nam jak jest porządek i wtedy popatrz, pomyśl i powiedz czy jesteś mniej zadowolony niż kręcąc ten filmik.

kanałem się nie przejmuj, zdycha wszystkim, yt tnie zasięgi .
przyjdzie czas na filmy to powrzucasz, lepiej jak ludzie zatęsknią po dłuższej przerwie w filmach niż mają się zniechęcić do Twojego kanału przez takie filmy jak ostatnie

kanał mi zdycha to trzeba coś nagrać

ogarnie się to wszystko to ognisko zrobie na koniec lata xD

Lato już się skończyło

Tak jak poprzednicy pisali, zrób porządek, to pomaga psychicznie bo każdy następny dzień lepiej zaczyna się gdy jest porządek, wiesz gdzie są narzędzia i nie przewracasz się przez stertę śmieci.
Przy kręceniu nawet krótkich filmów nie rzucaj tą kamerą jakby goniło Cię stado złych korników bo naprawdę oczy aż bolą... Wszystkie krytyczne uwagi weź do serca bo tu akurat nikt Ci źle nie życzy. To nie jest oznaka, że ktoś Cię nie lubi. Ktoś kto Cię lubi i chce szanować powie prawdę a nie będzie słodził pomimo, iż prawda jest inna.
Głowa do góry