No więc tak wygląda to drewno
W strukturze czy budowie bardzo jest podobne do gruszy afrykańskiej tzn. na powierzchni wyraźnie widoczne są pasma twarde zwarte poprzedzielane jaśniejszymi pasmami miękkimi ,który przy obróbce ręcznej , mam tu na myśli struganie, po prostu wyrywają się psując efekt strugania co widać z resztą na zdjęciu.
Jeśli chodzi o prasę w realizacji Amigorg'a to pamiętam ją ale nie zamierzam się na niej wzorować ani w zakresie konstrukcji ani w zakresie zabezpieczania. Zdaje się ,że tam stosował jakiś impregnat.
Moja prasa będzie dużo prostsza i będzie miała tę zaletę ,że będzie "stołowa"
Cztery pierwsze elementy już są
Dwie płyty i dwie śruby , oczywiście od Eso.
Do dolnej płyty będą przymocowane od spodu dwa klocki , stanowiące gniazda unieruchamiające śruby. Dolna płyta będzie też podparta dwiema podstawami skośnymi łączonymi z płytą na "jaskółczy ogon". Na to wszystko pójdzie górna płyta dociskana drewnianymi solidnymi nakrętkami - też od Eso.
Ot i cała filozofia.
Schody , ale małe na szczęście schody, to zabezpieczenie drewna, poza olejem lnianymi przyszedł mi jeszcze pomysł na impregnację płynną parafiną.
Parafina ma tę zaletę ,że nie zmieni mi koloru drewna płyt - olej przyciemni to drewno na brązowy kolor - a chciałbym zachować ich jasny słoneczny kolor w kontraście do brązowych śrub. Tak mi się zamarzyło.
Ale zdaje się ,że marzenia moje rozbiją się o dostępność płynnej parafiny w kraju ,który ma "ambicje" niesienia pochodni rozwoju i oświetlania nią ciemnych zaułków Europy środkowo-wschodniej , w którym list wysłany do miejsca oddalonego o 9 km idzie dziewięć dni.