Mam Dymkę ok 25 lat i powiem, że max wartość tego sprzętu to jak dla mnie 1,5kzł w jakim stanie by nie była, oczywiście o trupach nie wspominam. Trzeba mieć do niej sporo cierpliwości przy prawidłowym ustawieniu blatu odbiorczego, ale jeśli zrobi się to tak jak powinno być, to wszystko działa jak należy. Dziabie na niej materiał po 3 metry, ale trzeba złapać sprawę.
Jeśli mam być szczery, to drugi raz bym jej nie kupił, ale kiedyś wyboru jak dziś nie było.
Dyma8 z pierwszego posta jest odnawiana. W oryginale nie malowano śrub w kolor, pomalowany korpus uzbrajanie w podzespoły. Ta z drugiego linka, to chyba jeden z ostatnich wypustów, całkiem fajna.
Przy zakupie ważne żeby sprawdzić, czy blaty są proste. Jeśli choć jeden jest krzywy, to odpuść, bo raczej nic nie wykombinujesz.