Kolejnym pokoleniom będzie służyć 👍

Wziąłem się za strugnicę, najpierw prewencyjnie potraktowałem Altaxem, bo w nogach i jednym elemencie stółu było trochę otworków. Robal wybredny dębu nie ruszył, sosnę i buczynę chrupał:)

Tydzień potrzymałem w streczu i zabrałem się za "diagnostykę"

Na pierwszy rzut poszły naprawy pęknięć itp. chcę zachować jak najwięcej oryginalnych elementów.

Potem szlifowanie wszystkiego, nie chciałem puszczać przez grubościówkę żeby zachować trochę "starego" charakteru:)



Potem pierwsza próba:) ale jeszcze nie na kompletnym stole, bo muszę dorobić wnękę na narzędzia bo sosna trochę za mocno nadgryziona.

Profesjonalnie... Będę następnym razem wiedział co zrobić na robaczki.. Ile to musi tak zawiniete w foli leżeć??

skrzynie do zegarów trzymałem tak ze dwie doby, ale tutaj powierzchnia większa to potrzymałem około 5 dni.

Nie no lux robota!!!

Mały upgrade , przynajmniej dla mnie:))

Napis na naklejce wspomina coś o pile formatowej. Do samodzielnego zamocowania stołu?

Obstawiam , pół żywą Tajkę w częściach

Sławetny klon TS250C:P to plamy po oleju:) mój garbus zaczął znaczyć teren, muszę uszczelniać zmienić.