Autor Wątek: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa  (Przeczytany 34125 razy)

Offline Wojtek Ś

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2838
Odp: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa
« Odpowiedź #240 dnia: 2019-04-15 | 22:59:04 »
Powiem Ci ze ktoś z takim podejściem do życia jak ty zawsze sobie da radę bo nie widzi przeszkód tylko wyzwania jakim musi podołać. Reszta to brzydko mówiąc ch*j na kaczych łapach bo i tak nie ma wpływu na twoje plany. Budowlańców mamy więc napewno ci pomogą, cieśla też się jakiś znajdzie a z Merym jak pogadasz to pop*****il ci o rurach mufach i innych kolankach ;D ;D
 Jak to mawiają u mnie w firmie : niech diabeł du*ą trzęsie kiedy tobie nocą srać się zachciało  ;D
POWODZENIA!!!
Jak nie odpisuje to znaczy że jestem w warsztacie 😉
https://www.youtube.com/channel/UC1nRaa7YKcWv4BcXJn8m_UQ

Offline Daraas

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3471
Odp: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa
« Odpowiedź #241 dnia: 2019-04-16 | 11:01:39 »
Eryk jestem pełen podziwu i zazdroszczę możliwości ;)
Ja też się wyprowadziłem "na wieś" ze stolycy ale ze zdjęć widzę, że u mnie to pełna cywilizacja ;P kupiliśmy pustą działkę i pomurowaliśmy "garaż" 40m2 w którym mieszkamy od 4 lat z dwójką małych dzieci i w tej chwili budujemy część mieszkalną a z obecnego domku zrobimy garaż na 2 auta :) A jak już zamieszkaliśmy na "zadupiu" to stwierdziłem, że kolejnym krokiem jak dzieci podrosną, to byłaby wyprowadzka na jeszcze większe zadu**e do np jakiegoś siedliska, ale może nie po to żeby uprawiać ziemię, tylko odpocząć od cywilizacji :)
W Twoim wieku jesteś w pełni sił, ambicji, zaangażowania więc masz naprawdę czaderski czas przed sobą, a jeszcze jak jesteś taki zaradny i konsekwentny to już w ogóle czadzior ;)
Kibicuję Twojemu rozwojowi personalnemu i zawodowemu :)
Pisałeś, że planujesz postawić dobudówkę szkieletową ... chętnie podpatrzę rozwiązania, bo planuję postawić kanciapkę na warsztacik właśnie szkieletowo, bo wydaje mi się to możliwe do zrobienia samemu i nie będzie wymagało nie wiadomo jakich maszyn budowlanych. Sam nie wiem jakie np przekroje dawać żeby to wytrzymało przy niewielkiej powierzchni no i żeby nie przewymiarować i nie przepłacić...

Offline Chaczins

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 969
Odp: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa
« Odpowiedź #242 dnia: 2019-04-17 | 16:22:47 »
Dzięki Pany.
Widze ze urodziliśmy tutaj koncepcję całkowitej wymiany dachu, wiec muszę zapędy ostudzić. Nie stać mnie na chwile obecną na całe połacie.
Dość wykosztuje się na oczyszczalnie, remont wewnątrz, wylewki w warsztacie, oswietlenia, elektryke w warsztacie, jakies ogrzewania CO, ocieplenia domu. Dach schodzi na dalszy plan, więc przedstawie dwie koncepcje które są możliwe i z nich musimy jakoś wybrać.... niestety, cała nowa konstrukcja odpada.
Abyśmy mieli lepszy pogląd na sytuację, zrobiłem wizualizacje.

1 - sytuacja wyjściowa po postawieniu dobudówki szkieletowo, obecna struktura dachu.


I tu wchodzą w grę dwie opcje, wykombinowane przeze mnie w konsultacji z gościem który "niby" na dachach się zna, ale ja w to średnio wierzę

Dach płaski (mój faworyt) albo z minimalnym spadkiem na zewnątrz, powiedzmy na 3m spadek o 30 cm i moje obawy - czy to nie będzie przeciekało, czy nie zawali się od śniegu, jakie są ogólne minusy i na co musiałbym zwrócić uwagę?
Wiem ze blacha odpada, chyba ze na 2 warstwach papy zgrzewanej itp. Czytałem troche o takim rozwiązaniu, ale nigdzie nie mogłem znaleźć czy to nadaje się na szkielet, oraz czy można to umieścić pod dachem dwuspadowym, jak tutaj.




wyciągniecie płaszczyzny dachu z nadbudówki, nad dach główny - połączenie belek z istniejącymi, i "załamanie płaszczyzny" dachu. Zupełnie dziwne dla mnie rozwiązanie, ale niweluje jakby kwestię tego śniegu leżącego, przemakającego dach - robi "ziup" i spada na ziemię. Problem w tym, że nie mam zielonego pojęcia czy takie oparcie krokwiz dachu nadbudówki o konstrukcję krokwii dachu głównego, nie spowoduje zwyczajnie spadnięcia się na łeb dachu? albo jego przekrzywienia, cokolwiek?
Może podstawienie dla przeciwdziałania na strychu belek prezciwnych by coś dało? Nie mam pojęcia.



od razu odpowiem na pytania:
1. Czemu nie dać skosu na przybudówce?
Bo dach skończy się na wysokości 1m, czego nie chcemy.

2. Czemu nie nowa konstrukcja dachu od zera?
Bo to zbyt drogie na ten moment.

3. A czy nie lepiej zrobić raz a dobrze?
Zapewne lepiej, ale obecnie nie mam na to tyle kasy, bo dach to nie jest tania sprawa.

4. A ile to ma tak sobie wytrzymać?
Do następnej wiosny / lata.



OSTATECZNA wersja jaką rozpatruję (bo najdroższa i największy zakres prac) to takie rozwiązanie, czyli zmiana całej połaci dachu nad dobudówką i główną częścią domu. TO jest jednak ostateczność, najbardziej wolałbym dach płaski.


Offline seler

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1929
Odp: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa
« Odpowiedź #243 dnia: 2019-04-17 | 17:03:14 »
Przy budowie nie stać Cię na prowizorki, zwlaszcza jeśli nie ma się budżetu z gumy.
Rozbudowa/poprawa zabytku zawsze będzie kosztować więcej niz postawienie nowego i wymaga podobnej procedury urzedniczej i bardziej skomplikowanej technologii, szczególnie w zakresie fundamentów.

Wzmocnić fundamenty - technologie zlecić komuś kto się tym zajmuje.
Nowe posadzki z instalacjami podpisadzkowymi.
Nadbudowac ściany w szkielecie, nowy strop podniesiony do normalnej wysokości,  poddasze przeznaczyc na sypialnie.
Zdemontować eternit, nowa konstrukcja dachu, izolacja i pokrycie.
Nowe instalacje elektryczne i sanitarne, wykonczeniowka.

Dobudowki, tymczasowki, lepienie i łatanie niczego nie zalatwi. Stracisz kupę kasy, czasu i pracy i będziesz bardziej niż niezadowolony. Jeśli nic Cię nie goni i ma to być miejsce do życia a nie szałas to zrób to powoli a jak należy. Nie marnuj własnego potu i pieniędzy.

Offline Chaczins

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 969
Odp: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa
« Odpowiedź #244 dnia: 2019-04-17 | 17:20:56 »
Nie robie remontu generalnego, nie robie wylewek, nie robię nowych dachów i cudów na kiju. Napisałem przecież wszystko powyżej.
Wracamy wiec do tematu dachu płaskiego - nada sie czy nie?

Offline ozi

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7693
    • rachunek
Odp: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa
« Odpowiedź #245 dnia: 2019-04-17 | 17:23:54 »
po 1. trzecia propozycja najlepsza, możesz ją nawet uważać za docelową (jeżeli taki kształt dachu Tobie odpowiada)
po 2. nie ma dachów całkowicie płaskich - dach płaski to taki, który ma min. 5,5% spadku (3cm na 1m) Ty proponujesz 10% i tak będzie ok. I tu rodzi się problem - ile wydać na dach, który za rok rozbierzesz? (czyli ile kasy pójdzie w błoto). Izolacja ważna jest na każdym dachu ale w szczególności na płaskim. Dobra izolacja = min. 2 warstwy papy SBS = koszty.

Co bym zrobił w Twojej sytuacji:
rezygnacja z dobudówki w tym roku i przepękanie jak najmniejszym kosztem do następnej wiosny/lata. Wtedy większy zakres prac z dobudówką oraz zmianą konstrukcji i pokrycia dachu.

PS.
rodzaj dachu wyznacza projekt nie konstrukcja ścian = może być szkielet + dach płaski
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Offline seler

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1929
Odp: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa
« Odpowiedź #246 dnia: 2019-04-17 | 17:27:38 »
Wiem co napisałeś, oczywiście to jest Twoja rzecz.
Po prostu przerabiałem temat więc pozwoliłem sobie wyrazić opinię.
Nie mam na myśli Cię zniechęcać, po prostu wiem z jaką skalą problemu się spotkasz.

Offline gwd

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1074
Odp: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa
« Odpowiedź #247 dnia: 2019-04-17 | 17:32:12 »
Nic lepszego nie można napisać. Dom się remontuje od góry. Nie ma sensu ocieplać czy robić remontu wewnątrz jak dach jest do wymiany. A do wymiany jest bezdyskusyjnie choćby ze względu na eternit. Jak nie masz organiczoną kasę zrób dach jak należy. Jak nie masz to w tym roku nie rób nic. Przez kilkadziesiąt lat żyli w tym domu ludzie więc da się. Nie masz małych dzieci więc we dwójkę powinniście sobie poradzić.
Nie pakuj się też w jakieś partyzanckie rozwiązania z punktu widzenia formalnego. Dzisiaj na geoportal.gov.pl. aktulizacje są robione chyba co roku. Widziałem już też naniesienia nieruchomości po obrysach budynków wg dokumnetów projektowych/spisu z natury. Wystarczy teraz zapuścić oprogramowanie i z automatu porówna stan faktyczny (ze zdjęć) z tym co jest w papierach. Odkręcenie samowoli budowalnej jest trudne.

Pisałem już wcześniej: z tego domu można zrobić naprawdę fajny dom na lata, ale nie na zasadzie dolepiania czegokolwiek bo wyjdzie kupa. Znajdź architekta, nawet studenta, który Ci to ładnie ogarnie. Jakiś architekt, który się pod projketem formalnie podbije też nie będzie kosztował majątku.

Offline krit6

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 558
Odp: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa
« Odpowiedź #248 dnia: 2019-04-17 | 22:08:20 »
A może faktycznie koledzy mają rację , i poczekać z rozbudową i remontem dokąd się nie zalegalizuje tego, nie stworzy projektu, kosztorysu i nie uzyska zgody ? Lecz z drugiej strony można to potraktować jako ogród zimowy i na jego wykonanie nie trzeba tej całej biurokracji i wystarczy zwykłe zgłoszenie. Dlatego istotne jest jaki będzie metraż tej dobudowanej części domu. Może zamiast przydomowej oczyszczalni i kanalizacji dobudówki kupić drewno na nową konstrukcję dachu, czy materiał na pokrycie dachu, i na dobudówkę. Masz jeszcze trochę czasu, tak że zanim rozburzysz starą dobudówkę zastanów się, co i jak zrobić. Wykąpać i umyć się można w pokoju, pewnie masz jakiś wychodek aby załatwić inne potrzeby a skupić się nad wymianą dachu. Dawniej, gdy jeszcze nie było eternitu powszechnie stosowano dachówkę cementową, którą wytwarzano samodzielnie. U mojego dziadka w stodole stało takie ustrojstwo i pamiętam jak ojciec z bratem robił dachówkę na nasz dom. Maszyny te są jeszcze u ludzi, i można je kupić za niewielkie pieniądze. Cement można też jeszcze kupić nie drogo i w ten sposób obniżyć znacznie koszty. Tu znalazłem taką maszynę, nie daleko od Łodzi, może warto w to zainwestować ?  Eternitu masz dużo do utylizacji, więc na pewno zarobiła by na siebie
https://sprzedajemy.pl/maszyna-do-produkcji-dachowki-wielun-2-a1d299-nr57640203
To tyle moich przemyśleń, szkoda że nie znam szerokości i długości Twojego domu, to można by pomyśleć o konstrukcji dachu. ;)

Offline Wojtek Ś

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2838
Odp: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa
« Odpowiedź #249 dnia: 2019-04-17 | 22:25:49 »
Czytam i popieram w 100 procentach Oziego i Selera. Chacz prowizork8 zazwyczaj działają najdłużej ale wcale w takich sytuacjach nie są tanie. Tutaj warto rozważyć bardzo poważnie ten cały bałagan z dachem i stawianiem prowizorki teraz. Kasę która wydasz teraz odłóż i poczekaj do momentu prac właściwych jak wyklarujesz sam sobie pogląd na to wszystko. Lepiej jest zrobić coś raz a dobrze niż na od******ol i później wracać żeby to latać czy całkowicie poprawiać. Kibicuje Ci ale logicznie myśląc pakujesz kasę po to żeby na wiosnę wpakować kolejną.
 Kirt6 ty to znowu moim zdaniem bardzo skrajnie podszedłem do tematu oszczędzania :) :) czas który wpieprzy w robienie dachówek to czas w którym nie będzie zarabiał więc i tak jest w du*e z kasą. Nie czarujmy się ale w obecnych czasach jest masa firm z dachówkami, trapezem i innymi cudami że cenę konkurencyjna zawsze można wynegocjować. Twoje rozwiązanie przyjęłoby się 30 lat temu lub teraz przy woelodzietnej rodzinę żyjącej z 500 plus gdzie chajs wpływa na konto a nikt do roboty nie idzie bo nie musi  ;D ;D
Jak nie odpisuje to znaczy że jestem w warsztacie 😉
https://www.youtube.com/channel/UC1nRaa7YKcWv4BcXJn8m_UQ

Offline krit6

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 558
Odp: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa
« Odpowiedź #250 dnia: 2019-04-17 | 22:39:07 »
Wojtku, nie wszyscy mają po 15 dzieci żeby ich było stać na wszystko ;D, czasami też trzeba żyć oszczędnie żeby można coś było zrobić. A taki dzieciak, to 9 miesięcy trzeba czekać, a te 500 + to Ci na wyprawkę i utrzymanie nie starczy.  A jak zrobisz 150 sztuk dachówek, to już będziesz tak zmęczony, że nawet kolacji nie będziesz chciał zjeść. Dwa miesiące i masz materiał na pokrycie dachu. Oczywiście że można kupić dachówkę, ale to będzie dużo drożej niż jak sam zrobisz. ;)

Offline seler

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1929
Odp: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa
« Odpowiedź #251 dnia: 2019-04-17 | 23:12:15 »
Części robót nie opłaca się robić samemu, ot i tyle, chyba że jest to hobby.
Teoretycznie można się wszystkiego nauczyć i wszystko da się zrobić własnoręcznie ale na własnym przykładzie podam robienie tynków gk zamiast ekipy z maszyną.
Owszem, wyszło z dwa tysiące taniej ale pi***zieliłem się z tym siedem miesięcy i umordowałem się skrajnie. Ekipa ogarnęła by to w miesiąc a ja w tym czasie miałbym już poskładane np meble na których mogę zaoszczędzić niewspółmiernie.

Władowanie 80-100tysPLN w przybudówkę, tymczasowy dach i jakieś tam wykończenia żeby to po roku przerabiać, poprawiać a w końcu zrywać dach nie wydaje się być oszczędnością.
W dodatku taka dobudówka to same problemy, to będzie osiadać inaczej niż stary budynek, więc ściany będą pękać, nie bardoz jest to jak sensownie połączyć z istniejącym obiektem.

Ja naprawdę przyklaskuję, pasji, wizji i odwadze ale czasami warto odpalić excela i tak rzetelnie policzyć. To co wyjdzie pomnożyć razy dwa i to są wydatki to poniesienia. Poza tym życie przez 3-4 lata w niedogrzanej, polepionej na szybko chałupie w ciągłym remoncie to jest taki stres że najtrwalszy związek może naprawdę wystawić na próbę.

Może w tym murowanym wygospodarować małe mieszkanko a dom odbudować jak się należy; fundamenty, konstrukcja, dach a potem dopiero wykańczania i reszta. Po co inwestować w coś co i tak się sypie albo będzie to trzeba rozbierać.

Offline bartsmetkowski

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2785
Odp: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa
« Odpowiedź #252 dnia: 2019-04-17 | 23:12:30 »
nasz kudłaty kolega moim zdaniem jest na tyle obrotny, że na różnicę w cenie zarobi... pomiędzy wykonastwem a samoróbką. czas też kosztuje.

Offline zamator

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1062
  • to jest moja opinia i nie zawacham się jej użyć
Odp: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa
« Odpowiedź #253 dnia: 2019-04-17 | 23:21:15 »
jeśli dach płaski to sprawdź czy możesz
u mnie w gminie było tak, że dachy płaskie tylko nad "tarasem / balkonem"

ps.
propozycja ostatnia  najfajniejsza

Offline Chaczins

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 969
Odp: Mysia Nora - chociaż myszy już brak. Przybytek Chaczinsa
« Odpowiedź #254 dnia: 2019-04-17 | 23:36:09 »
Pany,
Dzieki za odpowiedzi i sorry jak sie ktos z was poczul urażony. Po prostu nie chciałem rozmowy na zasadzie "doloz 150 tysiecy i zrob jak należy od razu", wiecie o co kaman. :-) Mozna również dobrze wtedy doradzić postawienie nowego domu, wychodząc z punktu gdzie czlowiek chcial jedynie przysłowiowe sciany odświeżyć opcja odlozenia wyburzenia obecnej dobudowki zaczela byc realna. Zrobię wtedy oczyszczalnie, dociągnięcie do domu, prowizoryczna lazienka na szybko w obecnej dobudowce. Byle osb na ziemie z gumoleum, KG na sciany i sufit, kabine prysznicową i kibel mam. Pzeczekać w ten sposób do kolejnego lata z robotą nowej dostawki i zmiany dachu. W międzyczasie mogę się w środku działać z KG na sciany, podłoga z takie klimaty.
Na wiosnę wtedy ogarneloby sie dach, szkieletowa pod nową częśc, łazienkę finalną.