Jak na 10szt to pozwolenie kolekcjonerskie a tej nie możesz nosić więc..
Po pierwsze :
Nosić mogę, tylko że niezaładowaną, czyli amunicja może być w kieszeni ale nie może być w magazynku, nie daj Boże w komorze nabojowej.
Po drugie:
Z domu wychodzić nie muszę, z okna też trafię jak będzie trzeba
Po trzecie:
My tu pitu, pitu a wątek stygnie i się zgubiłem.... o czym to ja......
Aha od czego to się wszystko zaczęło? od drewna? od dłubania ozdób, zabawek, domków, płotów, mebli, kuchni, szafek, szaf, szafeczek?
NIE
Wszystko zaczęło się z tego, że z braku kasy rodzice jeździli gruzem, który zaczął się rozpadać. A skoro miałem już w moim wynajętym garażyku kompresor 50L do pompowania kół w samochodzie, wiertarkę, kilka kluczy płaskich i oczkowych i szlifierkę kątową to myślę sobie czemu by rodzicom gruza trochę nie podreperować.
A że u mnie ciasno to zabrałem te graty które miałem i pojechałem do garażu mojego brata bo dużo większy i wolno stojący na jego podwórzu.
A po rozdłubaniu gruza moim oczom ukazał się......
Las?
Nie
Pianka I tak zaczęła się moja niekończąca seria kupowania coraz to nowych narzędzi i gadżetów do garażu.....